Allen Rozum - młody i uzdolniony piłkarz z Krotoszyna, który zagra w Centralnej Lidze Juniora [ZDJĘCIA]

Ostatnią klasę Szkoły Podstawowej Allen Rozum ukończył w SP z Oddziałami Dwujęzycznymi im. A.i Wł. Niegolewskich w Opalenicy i tu również od września rozpocznie naukę w Liceum Ogólnokształcącym. Napięty grafik Allena i wyrysowany każdy dzień powoduje, że jego drużyna wchodzi do Centralnej Ligi Juniora (CLJ), gdzie rywalizacja stoi na poziomie extraklasowym. Już od niedzieli, 16 sierpnia rozpoczną się rozgrywki ze znanym klubem Arka Gdynia.

Allen dzięki swojej ciężkiej pracy będzie z pewnością jednym z mocniejszych filarów drużyny. Gra bowiem na pozycji prawego obrońcy. Mimo tego, że ma dopiero 15 lat gra już z powodzeniem w drużynie U-17. To zdolny sprinter, który osiąga około 32 km/h przy najszybszej prędkości na boisku (pomiary zmierzone dzięki Sonda Sport - przyp. red.). W styczniu 2020 roku otrzymał propozycję transferową z klubu Śląsk Wrocław, której jednak nie przyjął. Podobnie było z ofertą Zagłębia Lubin. Jak twierdzą wszyscy zainteresowani z Allenem włącznie to jeszcze nie ten czas na zmianę barw. 

- Jestem w prywatnym klubie A.P. Reissa, gdzie pod opieką bardzo dobrych i doświadczonych trenerów: Thomasa Rozworskiego i Mateusza Kamińskiego rozwijam się każdego dnia. Odbywam dwa treningi rano i po południu, pilnuję diety oraz suplementacji. W klubach extraklasowych jest inaczej. Popełniasz błąd i siadasz na ławę. Na twoje miejsce aż się "rwą" wiec trzeba być naprawdę zdeterminowanym - mówi Allen Rozum.

Jak dodaje, w jego domu od małego panowały reguły i zasady, których należało się trzymać. - To mnie nauczyło posłuszeństwa i pokory. W bursie również trzymam się regulaminu, który jest dla nas zawodników jak pacierz. Oczywiście, pokusy były i są. Staram się jednak rozważnie dzielić czas wolny by nie marnować go na bzdury. Dlatego liczy się dla mnie praca, praca i jeszcze raz praca. Jak powtarzają trenerzy, od których otrzymuję niesamowitą motywację najważniejsze aby głowa była zdrowa - dodaje Allen.

Nasz talent kocha piłkę nożną, lubi też biegać. Nie jest tajemnicą, że wywodzi się z rodziny sportowców. W październiku ubiegłego roku wspólnie z chłopakami Allen osiągnął bardzo wysoki wynik w sztafetowych biegach przełajowych. Drużyna zdobyła tytuł Mistrza Polski na dystansie 1200 m. Jakie ma plany na przyszłość? - Moje plany na przyszłość są związane z piłką nożną i jest ich naprawdę dużo. Na pewno będę myślał o odpowiednim dla mnie transferze w Polsce lub za granicą. Nie mam zamiaru się jednak spieszyć. Nie potrzebuję poklasku. Wolę jeść małą łyżeczką i powoli by się nie zakrztusić. Mam ogromne wsparcie od mojej rodziny - tu w Krotoszynie. Ojczym, który nie opuścił żadnego meczu jest również moim managerem i zajmuje się sprawami formalnymi. Wiem, że nie da mnie skrzywdzić przez środowisko piłki nożnej, które jest specyficzne. Mama, która od zawsze we mnie wierzyła pilnuje spraw związanych z kształceniem itp. Rodzeństwo, wujkowie, ciocie i kuzynostwo myślę, że również trzymają kciuki. Ja będę szedł ze swoimi marzeniami tylko do przodu. Pozdrawiam Krotoszyn - kończy uzdolniony piłkarz rodem z Krotoszyna.

POLECAMY RÓWNIEŻ: