04.05.09 Długi weekend na stołecznych drogach

9 wypadków drogowych, w których zginęły 3 osoby, a 7 zostało rannych, 126 kolizji i 59 zatrzymanych pijanych kierowców, to bilans czterech dni (30.04 – 03.05.2009 r.) długiego weekendu na warszawskich drogach.

O tym, jak niebezpieczna jest jazda pod wpływem alkoholu mówi się bardzo wiele. Okazuje się jednak, że przestrogi, apele, pokazywanie przykładów ludzkiej tragedii, której przyczyną był właśnie alkohol nie do wszystkich dociera. W pierwszy dzień długiego weekendu na warszawskich drogach policjanci zatrzymali 10 nietrzeźwych kierujących. Na zakończenie weekendu było ich już 59. W tych dniach doszło do 9 wypadków i 126 kolizji, w których zginęły 3 osoby, a 7 zostało rannych.

Jeszcze przed rozpoczęciem dni wolnych przestrzegaliśmy, że policjanci ruchu drogowego szczególną uwagę zwrócą właśnie na tych wszystkich, którzy zdecydują się siąść za kierownicą „po kielichu”. Tych 59 kierujących nie uwierzyło w te zapewnienia – teraz, za kierowanie pod wpływem alkoholu odpowiedzą przed sądem.

Nie tylko alkohol, ale również brawura, brak wyobraźni, nadmierna prędkość i nie przestrzeganie przepisów ruchu drogowego prowadzą do nieodwracalnych w skutkach tragedii.

Do śmiertelnego wypadku doszło 2 maja. Około 23:45 na skrzyżowaniu ulic Miedzianej i Siennej kierowca motocykla zderzył się z osobową skodą. W wyniku odniesionych obrażeń motocyklista zmarł po przewiezieniu do szpitala. Jak wynika z relacji świadków motocykl nie był oświetlony.

Kolejny tragiczny wypadek z udziałem motocyklisty miał miejsce 3 maja. O 6:40 na skrzyżowaniu Al. Niepodległości z ulicą Rakowiecką. Kierujący vw polo w trakcie wykonywania skrętu w lewo zderzył się z motocyklem. W wyniku odniesionych obrażeń motocyklista zmarł na miejscu zdarzenia.

Śmierć na skutek wypadku poniosła też kobieta, którą na ulicy Bora-Komorowskiego potrąciła śmieciarka. Kierowca podczas cofania nie zauważył pieszej, która nie wiadomo kiedy znalazła się za cofającym pojazdem.