Będzie to ostatni występ Gwardii Opole przed trzytygodniową przerwą w ligowych zmaganiach, spowodowaną występami drużyn narodowych.
W jej trakcie z Opola wyjedzie ponad połowa gwardzistów. Powołanie do pierwszej reprezentacji otrzymali bowiem bramkarz Adam Malcher i rozgrywający Antoni Łangowski, a w kadrze B znaleźli się skrzydłowi: Karol Siwak i Michał Lemaniak. Ponadto pięciu innych graczy znalazło się w składzie reprezentacji juniorskiej. Są nimi: Dawid Skrzypczyk, Maciej Zarzycki, Michał Milewski, Jan Klimków i Patryk Mauer.
Zanim jednak wszyscy założą stroje w biało-czerwonych barwach, czeka ich bardzo ważne zadanie do wykonania na krajowym podwórku.
Gwardia Opole przegrała bowiem trzy ostatnie spotkania ligowe i staje przed najlepszą możliwą szansą do przerwania tej złej passy. A to dlatego, że Pogoń Szczecin jest jedyną ekipą w PGNiG Superlidze, która nie odniosła jeszcze ani jednego zwycięstwa. Nie ma też na swoim koncie żadnego punktu. Nie znaczy to jednak, że można ją lekceważyć.
- Trzeba się należycie skupić na potyczce w Szczecinie, by przełamać pasmo ostatnich niepowodzeń - podkreśla Marcin Sabat, prezes Gwardii.
Zawodnicy z Opola powinni przystąpić do boju na fali. W niedzielę udowodnili bowiem, że są zdolni do wielkich rzeczy, pokonując w rewanżowym starciu drugiej rundy eliminacji Pucharu EHF Benfikę Lizbona 26-21. Co więcej, zwycięstwo to odnieśli w bardzo dobrym stylu. Absolutnie pozwalał on wierzyć, że drobny kryzys jest już za nimi. I oby to się potwierdziło.
Zobacz też: Gwardia Opole - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?