Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Andrzej Pulit został odwołany przez premiera

Redakcja
Andrzej Pulit został odwołany przez premiera
Andrzej Pulit został odwołany przez premiera www.facebook.com/andrzej.pulit.7
Na wniosek wojewody opolskiego, Andrzej Pulit, wójt Skarbimierza, został odwołany przez premiera Donalda Tuska. jest to następstwo wyroków wydanych przez sąd administracyjny, z których wynika, że wójt wielokrotnie naruszał prawo oświatowe m.in. przy powoływaniu i odwoływaniu dyrektorów szkoły i przedszkola.

Andrzej Pulit został odwołany przez premiera Donalda Tuska

O otrzymaniu przez Opolski Urząd Wojewódzki tzw. rozstrzygnięcia nadzorczego w tej sprawie poinformował rzecznik wojewody Jacek Szopiński. Premier podpisał je 17 czerwca br.

W dokumencie wskazano m.in., że choć część argumentów wojewody z różnych względów prawnych nie została wzięta pod uwagę, wójt naruszył zapisy ustawy o systemie oświaty związane z procedurami powoływania i odwoływania dyrektorów. „Ustalono ponad wszelką wątpliwość, iż działania wójta (...) miały postać wielokrotnego, uporczywego naruszania (...) przepisów poprzez powierzanie stanowiska dyrektora, powoływanie i odwoływanie dyrektorów oraz powierzanie pełnienia obowiązków dyrektora jednostek oświatowych w gminie Skarbimierz z naruszeniem zasad określonych w ustawie o systemie oświaty, a także, iż miały miejsce zarówno przed, jak i po otrzymaniu przez wójta (...) wezwania do zaprzestania naruszeń prawa w tym zakresie” - brzmi fragment rozstrzygnięcia.

O odwołanie Pulita wojewoda wnioskował w sierpniu ub. roku. Jak argumentował w wydanym wówczas oświadczeniu, m.in. w latach 2011-2013 wójt niezgodnie z prawem odwoływał dyrektorów oraz obsadzał stanowiska dyrektorów Gminnego Zespołu Przedszkoli oraz Gminnego Zespołu Szkół w Skarbimierzu Osiedlu.

„Naruszenia prawa we wskazanym zakresie zostały stwierdzone w wyniku zastosowanych przez wojewodę opolskiego środków nadzorczych: 9 w rozstrzygnięciach nadzorczych, 4 w skargach do WSA w Opolu, które sąd uwzględnił stwierdzając nieważność zaskarżonych zarządzeń wójta oraz 2 w wyrokach NSA, oddalających skargi kasacyjne wójta” – pisano w oświadczeniu. Wojewoda akcentował też, że mimo wezwania Pulita w 2012 r. do zaprzestania naruszeń prawa, ten nadal wydawał niezgodne z prawem zarządzenia.

Zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym, jeżeli wójt dopuszcza się powtarzającego się naruszenia jej zapisów, wojewoda najpierw wzywa go do zaprzestania tych naruszeń, a gdy nie odnosi to skutku - występuje do premiera o odwołanie wójta.

Do wniosku wojewody opolskiego w tej sprawie dołączono 37 załączników. Był tam np. wykaz 33 skarg różnych środowisk na działania wójta co do jego polityki oświatowej. Formułowały je m.in. Związek Nauczycielstwa Polskiego, Rada OPZZ Województwa Opolskiego i Zarząd Okręgu Opolskiego ZNP, które w maju ub. roku wnioskowały do wojewody, by ten wystąpił do premiera o odwołanie Pulita.

Wśród załączników do wniosku znalazły się też m.in. dokumenty potwierdzające interwencje wojewody w kwestii powołań i odwołań dyrektorów, których od grudnia 2011 r. było co najmniej dziesięć, a także dokumenty z Państwowej Inspekcji Pracy, która stwierdziła, że nauczycielom nie wypłacono w sumie ponad 148 tys. zł świadczeń m.in. za godziny ponadwymiarowe (tej kwestii rozstrzygnięcie nadzorcze nie rozpatrywało).

Od rozstrzygnięcia Pulitowi przysługuje skarga do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Do czasu nadania depeszy PAP nie udało się skontaktować z wójtem, który we wtorek zapowiedział jednak regionalnym mediom, że zamierza odwołać się do sądu.

Zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym rozstrzygnięcia nadzorcze stają się prawomocne z upływem terminu wniesienia skargi bądź z datą oddalenia lub odrzucenia skargi przez sąd. W innym razie premier na wniosek ministra administracji wyznaczy komisarza, który do czasu wyboru nowego wójta będzie pełnił jego funkcję.

Pulit zaakcentował również we wtorek, że nie było sytuacji, by nie dostosował się do rozstrzygnięcia wojewody lub sądu administracyjnego. W ub. roku, odnosząc się na łamach samorządowego tygodnika „Wspólnota” do zarzutów ws. nieopłacanych nauczycielskich nadgodzin wyjaśniał m.in., że zastosował inną interpretację prawa oświatowego niż powszechnie przyjęta w Polsce, a przez którą samorządy mają tracić w całym kraju na niesłusznie wypłacanych nadgodzinach 8 mld zł rocznie.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto