Choć urzędnicy bardzo często używają sformułowania, że “budżet jest bardzo trudny”, to do projektu na 2014 rok to określenie będzie pasować wyjątkowo. Zakłada się bowiem, że budżet miasta zmniejszy się aż o 65 milionów złotych, a zamiast 729 mln zł ratusz będzie mógł wydać 664 mln zł.Miasto nie może już bowiem liczyć na mocną kroplówkę unijnych dotacji, a co gorsza wiadomo też, że subwencja na oświatę - wypłacana z budżetu państwa - będzie mniejsza niż w 2013 roku. Niestety spadają też wpływy z podatków jaki płacą opolanie oraz firmy, nie ma też wielu chętnych na miejskie nieruchomości. To nie powinno jednak dziwić, bo polska gospodarka jest nadal w dużo gorszej kondycji niż kilka lat temu.Jakby tych kłopotów było mało, to od 2014 roku miasto musi wziąć na siebie utrzymywanie aż dwóch potężnych obiektów. Zespół basenów Wodna Nuta przy ulicy Prószkowskiej wprawdzie wygląda wspaniale, ale nie dlatego miejskim finansistom śni się po nocach. Zakłada się bowiem, że rocznie trzeba będzie do niego dopłacać aż 1,8 miliona złotych. Podobny problem będziemy mieć z Centrum Wystawienniczo-Kongresowym, które powstaje przy ulicy Wrocławskiej. W jego przypadku szacuje się, że miasto będzie musiało wesprzeć tę instytucję kwotą ponad 1,5 mln zł rocznie.Miasto będzie musiało też dopłacić więcej do działalności prywatnych żłobków. W 2013 roku na dotacje zaplanowano 2,3 mln zł, a na rok 2014 szacuje się, że potrzeba nawet 3,5 mln.Ostateczny kształt budżetu nie jest jeszcze pewny, ale już wiadomo, że miasto musi mieć pieniądze głównie na te inwestycje, które trwają i trzeba je po prostu zakończyć. Tu sztandarowe przykłady to ogromny węzeł drogowy nad obwodnicą w rejonie skrzyżowania z ulicami Budowlanych-Sobieskiego czy przebudowa budynku Teatru Lalki i Aktora.Pewne są także pieniądze na zakup nowych autobusów MZK, na rozbudowę cmentarza na Półwsi, czy rozpoczęcie remontu Okrąglaka oraz na budowę parku naukowo - technologicznego. Ze względu na obietnice wobec amerykańskiego inwestora miasto musi też zarezerwować pulę pieniędzy na przebudowę ul. Wspólnej.W sumie szacuje się, że na duże inwestycje w 2014 roku ratusz wyda ponad 71 mln zł. To nie jest mało, ale też znacznie mniej niż w latach największej prosperity. Warto jednak pamiętać, że mimo dobrych ocen budżet miasta ze strony agencji Fitch, sami urzędnicy przyznają, że „koszty powoli zjadają finanse miasta” i na dłuższą metę takiej sytuacji nie da się utrzymać. Stale rośnie też zadłużenie i w 2014 roku wyniesie około 248 mln zł, co będzie stanowić ponad 40 procent dochodów miasta. Wciąż nie jest to dużo w porównaniu do innych duży miasta, ale trzeba tez zauważyć, że z roku na rok zadłużenie rośnie.Dlatego na razie założono np., że budżety miejskich jednostek mają być w 2014 roku niższe niż obecne. Wciąż szuka się również kilku milionów złotych na drobne remonty i inwestycje, na które naciskają radni i miejskie jednostki. Cudów w przyszłym roku nie należy się spodziewać. Raczej - jak mówi skarbnik miasta - płaczu i zgrzytania zębami.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?