Kilka dni temu pan Krzysztof próbował wjechać na Mały Rynek po godzinie 18, ale tuż przed wjazdem na plac zatrzymał go patrol Straży Miejskiej.
- Nie byłem jedynym, którego zatrzymano, bo większość kierowców nic nie wie o zmianie organizacji ruchu - przekonuje opolanin. - Nie było wcześniej informacji, a i znak jest tak nieszczęśliwie zamontowany, że skręcając w ulicę Zwierzyniecką, prowadzącą na plac, bardzo trudno go zauważyć.
- Znak zamontowano zgodnie z przepisami, a zakaz wprowadzono, aby na Małym Rynku, gdzie wieczorami przebywa wielu mieszkańców, było bezpieczniej - tłumaczy Agnieszka Maślak, naczelnik wydziału infrastruktury technicznej i gospodarki komunalnej w urzędzie miasta.
Zakaz wjazdu pomiędzy godziną 18, a 5 nie dotyczy samochodów należących do mieszkańców ul. Mały Rynek, św. Wojciecha, Staromiejskiej, Krakowskiej, Osmańczyka, Rynku, Krawieckiej oraz Muzealnej.
Nie muszą go także przestrzegać taksówkarze oraz samochody służb miejskich. Obecnie jednak w praktyce nie przestrzega go nikt.
- Dlatego po godzinie 18 jesteśmy stale obecni nie tylko na Małym Rynku, ale także na ulicy Szpitalnej, gdzie też wprowadzono takie ograniczenie ruchu i są podobne problemy - przyznaje Sławomir Kowalski, kierownik referatu Śródmieście w SM.
Strażnicy na razie pouczają, ale przyznają, że taki stan nie będzie trwać wiecznie. Z kolei drogowcy zapowiadają, że jeszcze w sierpniu zmienią tak oznakowanie, aby było bardziej widoczne.
Zobacz też: Ministerstwo dało 9 milionów złotych na most w Opolu [zdjęcia, wideo]
Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?