Pani Iwona przyszła do wydziału komunikacji w piątek rano.
– Na korytarzu był tłum ludzi. Miejsc do siedzenia niewiele, więc trzeba stać. Urzędników pracuje niewiele i nie sposób było się dowiedzieć czy jest sens czekać, czy lepiej sobie odpuścić. Bo ja tu już trzeci dzień przychodzę i czekam w nadziei, że tym razem się uda – skarży się kobieta.
- Panuje totalny chaos. Strach opuszczać kolejkę. Człowiek kilka razy zastanawia się, czy iść do toalety, bo nie ma pewności, czy po powrocie nie okaże się, że ktoś zajął jego miejsce – dodaje pani Iwona.
Pan Jacek w e-mailu do redakcji „NTO” zwraca uwagę na to, że kiedyś można było umówić termin wizyty w wydziale komunikacji i wszystko załatwić o ustalonej porze.
„Obecnie to, co się tam dzieje, przypomina film Barei. Kolejki są bardzo długie. Nawet biorąc jeden dzień wolny w pracy nie ma pewności, że się załatwi sprawę. Ile można stać, bo krzeseł jest kilka na kilkadziesiąt osób?” – pyta.
Pan Jacek opisuje, że po sześciu godzinach stania i opierania się o ściany dał za wygraną.
„Kolejny dzień i przyjście długo przed otwarciem urzędu też nic nie dało. Wyścig do wydziału komunikacji zaczyna się na dole, a osoby starsze czy z ograniczeniami ruchowymi nie mają szans wygrać z młodymi. W XXI wieku jest to wyraz arogancji władzy wobec obywatela. Zaznaczam, że to obywatele z podatków oraz wysokich opłat opłacają działanie tego miejsca” – denerwuje się mężczyzna.
Tylko w piątek otrzymaliśmy jeszcze kilka podobnych zgłoszeń.
Co na zarzuty odpowiada Ratusz? CZYTAJ NA KOLEJNEJ STRONIE
Grzegorz Marcjasz, sekretarz urzędu miasta, tłumaczy, że ratusz zrezygnował z dotychczasowego internetowego systemu rejestracji, ponieważ ten się nie sprawdził.
- Nie doprowadził do zmniejszenia kolejek, m.in. dlatego, że był wykorzystywany przez firmy leasingowe, których przedstawiciele przychodzili zarejestrować nawet 20 pojazdów za jednym zamachem – mówi.
- Wkrótce w wydziale komunikacji wprowadzimy nowy system kolejkowy, wykorzystujący urządzenia wydające numerki. To powinno się pojawić w urzędzie do końca miesiąca. Oprócz tego utworzymy osobne stanowiska dla firm leasingowych oraz firm działających na dużą skalę, tak aby klienci przychodzący załatwić pojedyncze sprawy nie musieli długo czekać – zapowiada Grzegorz Marcjasz.
Obecną sytuację w wydziale komunikacji sekretarz miasta tłumaczy sezonem urlopowym oraz faktem, że część pracowników przebywa na zwolnieniach lekarskich. – Wkrótce obsada będzie zwiększona, bowiem kończą się urlopy pracowników – przekonuje.
OPOLSKIE INFO [17.08.2018]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?