Skandal wokół festiwalu Opole 2017 rozpoczął się od informacji w mediach o zablokowaniu występu Kayah. Następnie z występu zrezygnowała Katarzyna Nosowska.
Po ich oświadczeniach, kolejni wykonawcy zaczęli masowo rezygnować z opolskiego festiwalu.
Dziś TVP miała przejąć amfiteatr, zgodnie z umową, która została już podpisana.
- Zatrzymałem to działanie. Poprosiłem Narodowe Centrum Polskiej Piosenki o to, aby w tej chwili nie godzili się na wejście telewizji do amfiteatru - powiedział prezydent Arkadiusz Wiśniewski w programie "Gość nto".
Jak dodaje powód jest prosty: - Umowa, którą podpisaliśmy z telewizją, na tę chwilę nie jest realizowana. Lista artystów, których nam przedstawiono, odbiega kompletnie od tego, co było ustalone - mówił Arkadiusz Wiśniewski w Gościu "NTO".
- Nie ma sensu robić festiwalu w tym terminie, bo to będzie festiwal kiczu - dodaje.
Teraz miasto ogłosiło, że zrywa umowę z TVP na Festiwal Opole 2017.
Szanowni Państwo,
informuję, że Miasto Opole TVP wypowiada umowę dotycząca organizacji 54. Krajowego festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Powodem tej sytuacji jest niewywiązywanie się Telewizji z zapisów umowy.
Niemożność zrealizowania niniejszej umowy wynika chociażby z faktu, że z udziału w 54.KFPP wycofała się Maryla Rodowicz, a do zorganizowania jej Złotego Jubileuszu w umowie zobowiązuje się Telewizja. Publiczne wycofanie się wielu artystów z udziału w festiwalowych koncertach obniżyłoby znacząco rangę Festiwalu.
Podtrzymuje jednocześnie chęć współpracy z TVP przy przygotowaniach do 54. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu w nowym terminie i na nowych (wcześniej proponowanych) zasadach.
Przeczytaj też: Festiwal Opole 2017. Prace przy scenografii zostały wstrzymane
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?