Początek meczu był udany dla mistrza Polski. W pierwszym secie objęli prowadzenie 4:1, ale sześć kolejnych punktów zdobyli rywale. ZAKSA odrobiła straty i przegrywała różnicą jednego czy dwóch punktów. Przy stanie 18:19 zawodnicy Sarmayehu postawili trzy skuteczne bloki i w efekcie pewnie wygrali w premierowej odsłonie do 19.
W drugiej partii kędzierzynianie nie mieli wiele do powiedzenia. Przewaga zespołu z Iranu była ogromna i jej końcowy wynik jest nieco mylący. Zaczęło się od stanu 6:2 dla Sarmayehu, a za chwilę było 12:5 dla nich. Kolejne cztery punkty zdobyła ZAKSA, ale goście znów odskoczyli i prowadzili 20:11. Nasz zespół popełniał błędy, nie kończył ataków. W końcówce tego seta rywale mieli nieco problemów, ich przewaga zmalała, ale zwycięstwo w tej odsłonie było niezagrożone.
ZAKSA wydawała się być na łopatkach. Zdołała się jednak podnieść. W trzeciej partii od stanu 11:11 odskoczyła na 15:11. Kędzierzynianie wzmocnili zagrywkę, lepiej grali na siatce i to przyniosło efekt w postaci wysokiego zwycięstwa.
Nasza drużyna poszła za ciosem. W czwartek partii wyrówna walka trwała do stanu 11:11, ale podopieczni trenera Andrei Gardiniego odskoczyli na 18:13. Nie załamało to przeciwników i zdobyli cztery punkty z rzędu. Znów ZAKSA zyskała przewagę (20:17), ale ją straciła i przegrywała 22:23. Irańczycy mieli meczbola, ale nie wykorzystali go i zrobiło się 26:25 po asie serwisowym Portorykańczyka Maurice’a Torresa. Seta udało się zakończyć przy czwartej próbie wygraną 31:29 wcześniej broniąc drugiego meczbola.
O wszystkim musiał więc decydować tie break. W nim nasz zespół prowadził 8:6 przy zmianie stron, ale za chwilę był remis. Końcówka znów była niezwykle dramatyczna. Górą w niej była ZAKSA. Naszym siatkarzom należą się ogromne brawa!
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Sarmayeh Bank Teheran 3:2 (-19, -20, 16, 29, 15)
ZAKSA: Toniutti, Buszek, Bieniek, Torres, Deroo, Wiśniewski, Zatorski (libero) - Szymura, Semeniuk, Jungiewicz. Trener Andrea Gardini.
Sarmayeh: Żygadło, Mirzajanpour, Gholami, Mahmoudi, Ghaemi, Mousavi, Marandi (libero) - Mahdavi, Mobasheri, Shafiei, Ghara. Trener Mostafa Karkhaneh.
Sędziowali: Nasr Shaaban (Egipt) i Shin Muranaka (Japonia). Widzów 3000.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?