Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gwardia Opole kontra Wisła Płock

Teraz Opole
Teraz Opole
Sławomir Jakubowski
W niedzielę o godz. 14.30 rozpocznie się mecz, na który kibice - nie tylko piłki ręcznej - czekają od lat. Beniaminek z Opola zmierzy się z Wisłą Płock, którą prowadzi jeden z najlepszych trenerów na świecie, a w jej barwach jest kilkunastu reprezentantów swoich krajów.

Marcin Lijewski, Mariusz Jurkiewicz, Marcin Wichary, Kamil Syprzak i Adam Wiśniewski to reprezentanci Polski, w kadrze Bośni i Hercegowiny występuje Muhamed Toromanovic, w jej młodzieżówce jest Ivan Milas, a Ivan Nikcevic i Petar Nenadić to członkowie serbskiej drużyny narodowej.Z kolei Bostjan Kavas reprezentuje Słowenię, pochodzący z Serbii Nikola Eklemović - Węgry i wreszcie Valentin Ghionea - Rumunię. Co więcej tą plejadę gwiazd prowadzi Hiszpan Manolo Cadenas, mający w dorobku 12 medali mistrzostw swojego kraju oraz pracę w FCBarcelona i Ademar Leon.- Wizyta takiego zespołu to nie tylko wielka gratka dla kibiców, ale także dla nas - nie ma wątpliwości trener Marek Jagielski. - Pewnie każdy zawodnik marzy, aby zagrać przeciwko tak znamienitym piłkarzom ręcznych i się z nimi sprawdzić. Przeczytaj też: Gwardia Opole. Znani rywale i kadra Choć gwardziści na parkiet wyjdą, aby podjąć walkę o zwycięstwo, to rywale są murowanym faworytem. W poprzednim sezonie doznali tylko pięciu porażek, w tym czterokrotnie z najlepszym w kraju Vive Targi Kielce oraz walkowerem z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski. Nie inaczej powinno być w tych rozgrywkach, choć Pogoń Szczecin i Górnik Zabrze z pewnością nie będą już tak łatwym kąskiem jak ostatnio. Poza tym Wisła regularnie gra w europejskich pucharach, a niedawno w dwumeczu z francuskim Montpellier zapewniła sobie udział w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. - Teoretycznie walczymy o mistrzostwo Polski i wygraną w każdym meczu, ale tylko teoretycznie - przyznaje Marek Jagielski. - Wisła to zespół z innej półki, z którym ciężko nam się równać. Dla nas celem końcowym jest utrzymanie, a w tym pojedynku mamy zagrać jak najlepiej, podjąć walkę i dostarczyć kibicom emocji. Mam nadzieję, że podejdziemy do meczu ambicjonalnie z wolą walki i tanio skóry nie sprzedamy. Oczywiście rywala trzeba doceniać i szanować, ale to też ludzie, którzy mogą mieć słabszy dzień. Nie mogę powiedzieć, że zdobędziemy choćby punkt, bo trzeba być realistą, ale zapewniam, że zrobimy wszystko, aby zmusić rywala do maksymalnego wysiłku. Dla naszego zespołu będzie to debiut przed własną publicznością, której zaprezentuje się szóstka nowych zawodników: Piotr Adamczak, Remigiusz Lasoń, Adam Malcher, Marko Vukcevic, Adam Ciosek i Grzegorz Garbacz. Wraz z kolegami, którzy wywalczyli w poprzednim sezonie awans z I ligi mają oni za sobą inaugurację rozgrywek w ekstraklasie i bardzo dramatyczny oraz emocjonujący mecz w Lubinie. Co prawda Gwardia przegrała z tamtejszym Zagłębiem jedną bramką 28-29, ale wszyscy podkreślają, że tak nie musiało się stać. - Kilka czynników się na to złożyło, ale generalnie czujemy niedosyt - dodaje trener Jagielski. - Niestety zabrakło nam determinacji w kilku fragmentach, nasza defensywa spisywała się w kratkę, zabrakło kilku kontr, odrobiny szczęścia i solidnego sędziowania. Być może zapłaciliśmy frycowe, ale przegraliśmy też trochę na własne życzenie. Pokazaliśmy jednak charakter i nie mam wątpliwości, że czas jest naszym sprzymierzeńcem. Mamy nowych zawodników, nie do końca weszli jeszcze w zespół, a zgranie i doświadczenie zdobywane z każdym kolejnym meczem musi zaprocentować wygranymi meczami. - Musimy zapomnieć o meczu w Lubinie i zmarnowanej okazji na wygraną - dodaje nasz skrzydłowy Paweł Swat. - Trzeba skupić się na Wiśle, a może bardziej na własnej grze. Trzeba wyeliminować błędy, poprawiać się w każdym elemencie i walczyć z całych sił. Na kibiców, którzy zdecydują się odwiedzić w niedzielę kompleks rekreacyjno-sportowy Gwardia przy ul. Kowalskiej i uda się im zdobyć - rozchodzące się niczym ciepłe bułeczki - bilety na mecz z Wisłą Płock oprócz emocji sportowych i widowiska czeka kilka niespodzianek. Zaprezentowana zostanie oficjalna maskotka klubu - lew w klubowej koszulce z numerem 77, będą występy i konkursy z nagrodami oraz możliwość zakupu gwardyjskich koszulek i gadżetów, a na najmłodszych kibiców czeka specjalny kącik, gdzie będzie trwała zabawa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Gwardia Opole kontra Wisła Płock - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto