Gwardia Opole mocniejsza. Wróciła nadzieja

Pokonali 24-22 KPRLegionowo, a to oznacza, że mogą walczyć o czołową “ósemkę”. Co równie ważne do zespołu dołączyło trzech zawodników z Bałkanów. W związku z kontuzjami aż sześciu piłkarzy ręcznych: Jakuba Kłody, Marcelego Migały, Jakuba Płócienniczaka, Adama Cioska, Marko Vukcevica i Piotra Adamczaka, działacze PE Gwardii tuż przed zamknięciem okienka transferowego zatrudnili trzech zawodników z Bałkanów. - Nie tylko trener i zawodnicy pracują solidnie nad wynikiem sportowym, ale także zarząd - powiedział wiceprezes Janusz Maksym. - Udało nam się dokonać wzmocnień, które w tym momencie były koniecznością. Po pierwsze drużynę przetrzebiły kontuzje, a po drugie musimy grać lepiej i skuteczniej, aby utrzymać się w superlidze. Mam nadzieję, że w osiągnięciu celu pomogą nowi zawodnicy. Z naszej perspektywy najważniejsze jest, że cały czas byli w treningu i nie mają zaległości. Poza tym mają duże doświadczenie i umiejętności. W Opolu jako pierwsi stawili się bramkarz Vladimir Bozic i leworęczny rozgrywający Filip Scepanovic. Podpisali kontrakty i zostali zgłoszeni do rozgrywek. Trener Tadeusz Jednoróg mógł z nich skorzystać w arcyważnym spotkaniu z KPR-em Legionowo. Trzeci z nowo pozyskanych Nenad Zeljic rozwiązał właśnie kontrakt z poprzednim klubem i przyjechał do Opola, ale na parkiet będzie mógł wybiec dopiero w najbliższą sobotę, kiedy PE Gwardia zagra w Kwidzynie. Dwaj nowi zawodnicy pokazali się w debiucie z dobrej strony, choć Scepanovicovi brakowało wyraźnie zgrania z kolegami. W efekcie zanotował dwa błędy i niecelny rzut, ale pokazał też, że potrafi mocno i skutecznie rzucić z dystansu. Z kolei Bozic już został cichym bohaterem. Na parkiecie pojawił się w końcówce pierwszej połowy i od razu zaliczył skuteczną paradę. W sumie obronił 10 z 24 rzutów rywali i walnie przyczynił się do wygranej. - Najważniejsze, że przełamaliśmy swoje słabości i zaczęliśmy grać dobrze, co pozwoliło wygrać - mówił Chorwat. - To nie był jakiś wyjątkowy mecz w moim wykonaniu, zagrałam normalnie, tak jak przez 16 lat mojej kariery. W Opolu dopiero mnie poznajecie. Ja zawsze staram się grać najlepiej jak potrafię i odbić jak najwięcej piłek. Tak było w Lidze Mistrzów, reprezentacji i wszystkich klubach. Tak będzie też w polskiej lidze.Kim są nowi szczypiorniści Gwardii Opole?31-letni bramkarz Bozic trafił do Gwardii z katarskiego klubu Al-Rayyan. Przeszedł tam z ekipy wicemistrza Białorusi Mieszkow Brześć, w której występował w dwóch sezonach i grał w Pucharze EHF i Pucharze Zdobywców Pucharów. Urodzony w Splicie bramkarz ma za sobą grę w serbskim RK Brodomerkur Split, bośniackim Bosna BH Gas, hiszpańskim BM Ciudad Encantada oraz niemieckim Ludwigshafen-Friesenheim. Co ciekawe był w szerokiej kadrze reprezentacji Chorwacji na Mistrzostwa Europy rozgrywanych w 2010 roku. Na turniej finałowy nie pojechał. Scepanovic ma z kolei 30 lat i mierzy 193 cm. Nominalny prawy rozgrywający z Serbii ostatnie pół roku spędził w islandzkim klubie I ligi. Wcześniej - w sezonie 2012/2013 - wraz z Bozicem występował w ekipie z Brześcia. Scepanovic karierę rozpoczynał w Crvenej Zvezdzie Belgrad, z którą występował w Lidze Mistrzów. Grał też w macedońskim zespole Metalurg Skopje i szwajcarskim Amicitii Zurych. Wreszcie 24-letni Nenad Zeljic dotychczas występował wyłącznie w bośniackim klubie Izvidac Ljubuski i z tej ekipy ma trafić do Opola. Gra na lewym rozegraniu, mierzy 190 cm. Podobnie jak dwaj inni gracze z Bałkanów także on występował w rozgrywkach europejskich, a ponadto w dwóch sezonach w Europejskiej Lidze Południowo-Wschodniej (SEHA).