Kolejność rozegrania tych spotkań miała być pierwotnie odwrotna, a mecz towarzyski z reprezentacją Bahrajnu miał się odbyć w czwartek.- Przylot gości z Bahrajnu do Polski nieco się opóźni - informuje dyrektor opolskiego klubu Janusz Maksym. - Nie oznacza to jednak odwołania meczu. Uległ jednak zmianie jego termin. Ostatecznie spotkanie zostanie rozegrane w poniedziałek, 28 listopada, o godz. 18.00.Bahrajn to wicemistrz Azji i uczestnik ostatnich mistrzostw świata (w styczniu tego roku na turnieju w Szwecji zajął przedostatnie 23. miejsce). Zespół z Azji nie należy do światowych potentatów, jednak pojedynek z finalistą MŚ powinien być atrakcją dla kibiców Gwardii.- Nie tylko dla kibiców, ale i dla zawodników - twierdzi trener Marek Jagielski. - Azjatycka piłka ręczna różni się nie tylko od polskiej, ale i europejskiej i będzie okazja poznać coś zupełnie nowego. Dla nas liga jest priorytetem, ale mamy wyrównany i szeroki skład, więc nie obawiamy się ewentualnego zmęczenia. Z Bahrajnem dam zagrać wszystkim zawodnikom, a mecz ten będzie okazją do sprawdzenia nowych wariantów gry i dyspozycji tych, którzy mniej grają w lidze.Zanim gwardziści zmierzą się z egzotycznym rywalem, czeka ich trudny pojedynek o ligowe punkty. Już w sobotę nasz zespół rozegra w Opolu mecz z Viretem Zawiercie (początek godz. 18.00).- Viret reprezentuje zabrzańską szkołę handballu, jest tam trener i kilku zawodników, którzy nie załapali się w Powenie - mówi Jagielski. - Grają mocną defensywą, a najskuteczniejszy w ich szeregach jest 19-letni skrzydłowy, więc zakładam, że preferują szybki atak. Rywal ma ostatnio dobrą kartę, ale my musimy go zatrzymać. Analizujemy jeszcze jego grę, ale to na pewno zespół ambitny, z którym trzeba będzie mocno powalczyć.Gwardia do sobotniego spotkania w hali przy ul. Kowalskiej przystąpi w najsilniejszym składzie. Dołączy skrzydłowy Wojciech Knop, który nie mógł zagrać w ostatnim meczu z Czuwajem Przemyśl (26-26).- Wojtek jest ważnym zawodnikiem dla drużyny, gdyż biega do kontry, a co najważniejsze jest w dobrej dyspozycji i gra z niezłą skutecznością - kończy Jagielski. - Liczę na jego bramki, których być może zabrakło w Przemyślu, ale lepiej w ataku musi zagrać cały zespół, gdyż to nasz największy problem.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?