Film Howarda to klasyczny prequel, czyli opowieść o tym, co wydarzyło się przed... - w tym przypadku przed słynną trylogią George’a Lucasa.
Han Solo jest jeszcze młodzieniaszkiem, podróżuje swoim kosmicznym statkiem przez galaktyki i powoli wdraża się w przemytniczym fachu... Czy fani gwiezdnej sagi to kupią?
Pytanie jest zasadne, ponieważ „Han Solo: Gwiezdne wojny - historie” rodził się w bólach. Ron Howard skończył film, który zaczynało dwóch innych reżyserów.
On sam w światowej kinematografii jest gigantem, ma na koncie Oscara za „Piękny umysł” i takie hity jak „Apollo 13”, „Kod Da Vinci”, „Anioły i demony” czy „Frost/Nixon”, ale teraz musiał zmierzyć się z obcym sobie filmowym gatunkiem i legendą George’a Lucasa. Także odwórca głównej roli, Alden Ehrenreich nie uniknie porównań z Hanem Solo, którego znają fani całej sagi „Gwiezdnych wojen”, czyli Harrisonem Fordem. Pierwsze recenzje są jednak dla filmu Howarda raczej przychylne. Film trwa 135 min.
Seanse w 2D z napisami:
czwartek - 20.00; piątek - 12.15, 18.00, 21.00, 22.00; sobota - 11.30, 17.30, 21.00, 22.00; niedziela - 12.00, 18.00, 21.00, 22.00.
Seanse w 3D z napisami:
piątek, niedziela - 15.00, 20.00; sobota - 14.30, 20.00.
Seanse w 2D z dubbingiem:
piątek, sobota, niedziela - 10.00, 13.00, 16.00, 19.00.
Seanse w 3D z dubbingiem:
czwartek - 19.30; piątek, sobota, niedziela - 11.00, 14.00, 17.00.
Zobacz też: Pokaz produkcji „Han Solo: Gwiezdne wojny - historie” na festiwalu filmowym w Cannes
Źródło: Associated Press/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?