Dwie autorki instalacji - Natalia Krawczyk i Barbara Szymczak - próbują uchwycić naturę światła, pamiętając, że już w średniowieczu uchodziło ono za istotny element estetyki.- Od jakiegoś czasu ten temat nas intryguje i inspiruje - wyjaśnia Natalia Krawczyk. - Tym razem realizacja ma charakter minimalistyczny.Wystawa jest zorientowana na wschód, zgodnie z przekonaniem, że właśnie z tej strony pojawia się światło. "Jasne i łagodne" przedostaje się do pomieszczenia szczeliną. Pęczek kabli wskazuje na jego źródło i charakter.Przekonujemy się, że to, co wydawało się bliskie absolutowi, może być czymś sztucznym, stworzonym przez ludzi. Nawet w tych okolicznościach nie traci metafizycznego charakteru. Wciąż nie daje się dotknąć czy doświadczyć innymi zmysłami. "Czy we współczesności równie trudno uchwycić (...) istotę piękna, co i w mistycznych czasach średniowiecza?" - pyta retorycznie autorka omówienia miniwystawy Agnieszka Dela-Kropiowska.Natalia Krawczyk studiowała historię sztuki na Uniwersytecie Wrocławskim, jest także absolwentką Instytutu Sztuki Uniwersytetu Opolskiego. Barbara Szymczak studiuje historię sztuki na Uniwersytecie Wrocławskim i -równolegle - architekturę wnętrz na tamtejszej Akademii Sztuk Pięknych. Otwarcie wystawy "Ex oriente lux" nastąpiło wczoraj.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?