Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kajakami po Małej Panwi

Teraz Opole
Teraz Opole
Archiwum
Nie trzeba być doświadczonym kajakarzem, żeby pływać po Małej Panwi. Rzeka na większej części swojej długości jest przyjazna dla amatorów. Pokonanie najłatwiejszego odcinka, z Zawadzkiego do Kolonowskiego, zajmuje około 3 godzin.

Najdłuższa i zarazem najtrudniejsza trasa spływu zaczyna się w górnym biegu rzeki w miejscowości Krupski Młyn (na mapie pomiędzy numerami 1-2). Liczy około 20 km, a polecamy ją kajakarzom, którzy wcześniej mieli już do czynienia z tym sportem. Rzeka płynie w tej okolicy przez gęste lasy, a korony drzew potrafią tworzyć swego rodzaju korytarze, pod którymi wije się Mała Panew. Utrudnienie na trasach stanowią powalone drzewa, które w kilku miejscach mogą torować drogę. Jeszcze kilka lat temu takich niespodzianek było na trasie mnóstwo, ale po powodzi, która w 2010 r. nawiedziła gminę Zawadzkie, ten odcinek Małej Panwi został uporządkowany. Regionalny Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych usunął większość przeszkód. Wciąż utrudnienia stanowią natomiast młyn i jaz, które znajdują się na trasie. W takich miejscach trzeba wyjść na brzeg i przenieść kajak, żeby kontynuować spływ. Na tym odcinku rzeki znajdują się za to dwie przystanie kajakowe - w Kielczy i Żędowicach, gdzie można zatrzymać się i odpocząć. Spływ kończy się Zawadzkiem. Trasa znajdująca się na mapie pomiędzy numerami 2-3 liczy  natomiast około 10 km. To  najpopularniejszy odcinek Małej Panwi. Tutaj swoje pierwsze kroki stawiają osoby, które po raz pierwszy uczestniczą w spływach. Trasa zapewnia niezapomniane widoki, bo Mała Panew wije się w tej okolicy pomiędzy lasami, tworząc blisko setkę meandrów. Jest to także trasa stosunkowo bezpieczna, bo średnia głębokość rzeki w suche i słoneczne dni wynosi nieco ponad pół metra. Poziom wody może być wyższy w przypadku, gdy wcześniej padał deszcz. Łagodne i piaszczyste brzegi Małej Panwi umożliwiają kajakarzom łatwe wyjście z rzeki. Dodatkową atrakcją w połowie trasy jest także pałacyk myśliwski, który stoi kilkaset metrów od rzeki. W pobliżu znajduje się nad rzeką kładka dla pieszych. Na trasie z Zawadzkiego do Kolonowskiego nie ma większych utrudnień poza pojedynczymi konarami drzew, które można ominąć. Gdzieniegdzie pojawiają się także piaszczyste mielizny - stanowią one jednak dodatkową atrakcję dla kajakarzy. Na odcinku oznaczonym na mapie między numerami 3-4 rzeka płynie częściowo między drzewami, a częściowo wśród pól, co stanowi urozmaicenie. Trasa zaczyna się jednak od przeszkody w Staniszczach Małych, gdzie znajduje się jaz - trzeba tam przenieść kajak. Poziom wody jest na tym odcinku znacznie większy i przekracza w niektórych miejscach 1,5 m. Przewężenia rzeki między brzegami sprawiają natomiast, że w kilku miejscach nurt gwałtownie przyspiesza. Trasa kończy się na przystani kajakowej w Ozimku. Cały odcinek liczy około 15 km.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kajakami po Małej Panwi - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto