Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ktoś potrącił psa i zostawił na pastwę losu. Uratowali go grzybiarze

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Grzybiarze, którzy wybrali się dziś do lasu, zauważyli psa w przydrożnym rowie za Bierdzanami w kierunku Olesna.
Grzybiarze, którzy wybrali się dziś do lasu, zauważyli psa w przydrożnym rowie za Bierdzanami w kierunku Olesna. Archiwum fundacji Fioletowy Pies
Grzybek, bo tak dostał na imię piesek, wymaga leczenia. Fundacja, która się nim zaopiekowała, prosi o wsparcie.

Grzybiarze, którzy wybrali się dziś do lasu, zauważyli psa w przydrożnym rowie za Bierdzanami w kierunku Olesna. Kundelek żył, ale się nie ruszał.

Mężczyźni powiadomili Fundację Fioletowy Pies.

- Nieduży uroczy kundelek, leżał tak jak widać na zdjęciu, próbował się podnieść, ale nie mógł. Przywitał nas lizaniem po rękach - relacjonują na swoim facebookowym profilu działacze fundacji.

Pies, którego wolontariusze roboczo nazwali Grzybkiem, trafił do weterynarza. Okazało się, że ma zwichniętą lewą przednią łapę, a kość łokciowa wypadła ze stawu. Zwichnięta jest również prawa tylna łapka, a obrażenie jest na tyle poważne, że kość udowa wypadła ze stawu. Na ciele pieska widoczne są też liczne otarcia.

Grzybek na szczęście nie ma obrażeń wewnętrznych, ale jego parametry wątrobowe są podwyższone. Jest obolały, a oprócz leczenia wymaga też wiele ciepła.

Wszystko wskazuje na to, że ktoś jeszcze wczoraj go potrącił i zostawił na pastwę losu.

Fundacja Fioletowy Pies prosi o pomoc w opłaceniu leczenia Grzybka.
Pieniądze można wpłacać na konto:

Fundacja Fioletowy Pies
Bank Credit Agricole
96 1940 1076 3046 8481 0000 0000
"Darowizna dla Grzybka"

OPOLSKIE INFO - 26.10.2018

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Ktoś potrącił psa i zostawił na pastwę losu. Uratowali go grzybiarze - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto