Dzieciństwo na niwie kulinarnej kojarzy mi się zawsze z zapachem i aromatem kuchni moich dziadków, szczególnie w tych wyjątkowych momentach, jakimi bywały wspólne spędzone razem z rodzicami i dziadkami niedzielne obiady, Wigilie Bożego Narodzenia czy Święta Wielkanocne. Najsmaczniejszą i pierwszą potrawą, która zapadła mi w pamięć to zupa tzw. wodzianka – opowiada Tomasz Gabor, autor bloga Gabor-Kulinarnie.
Wbrew temu, co sugeruje nazwa – zupa ta, to nie tylko woda w kubku, jak dzisiejsze chińskie szybkie potrawy. Ta niezwykła opolska potrawa, to ogrom czosnku, słoniny, albo swojskiego smalcu ze skwarkami, suchego chleba, pieprzu i soli.
Czasami z dodatkiem “zieleniny”: natki pietruszki, selera, lubczyku - wszystko zalane wrzątkiem do chwili rozpuszczenia słoniny.
- W pamięć zapadł mi też kapuśniak robiony na wędzonce i tzw. Cepeliny, kartacze czy po prostu ogromne, wyglądające jak strusie jaja, pyzy z mięsem. Jest się czym delektować – mówi Gabor.
Na liście znajdzie się też krupniok i wielkie pierogi zwane czasami postnymi. Są też potrawy, które pamiętamy ze szkolnej stołówki: buchty z polewą truskawkową, zupa mleczna z zacierką czy barszczem ukraińskim.
- Uważam, że regionalne rodzinne przepisy powinny być pielęgnowane i tradycyjnie przekazywane z pokolenia na pokolenie. Szczególnie te spisane odręcznie z przepisu prababci i pradziadka, przekazane później swoim dzieciom – mówi Gabor i dodaje, że nie ma nic przeciwko temu, by te przepisy modyfikować i na przykład zamiast śmietany używać jogurtu, zamiast rolady wołowej zrobić roladę drobiową czy wieprzową.
- Najlepszym przykładem jest sposób robienia gołąbków. Kiedyś nie do pomyślenia było podać gołąbki inaczej aniżeli zawinięte w liść kapusty, dzisiaj coraz częściej można spotkać gołąbki w innej wersji. Ryż z mięsem wymieszany z posiekaną kapustą, a to wszystko zapiekane w piekarniku w sosie pomidorowym lub też liść kapusty zastąpiony liściem z winogron - zaczerpnięty z kuchni greckiej – opowiada bloger.
Przeczytaj też: Kulinarne Opole. Nasz specjał to nie tylko rolada
To naturalne, że tradycyjne potrawy na przestrzeni lat zawsze ewoluowały. Zwłaszcza, że te eksperymenty służą często wydobyciu z nich nowego smaku i większej ilości wartości odżywczych, a jednocześnie zniwelowaniu zbędnych składników przetłuszczających organizm.
- A odchudzone wcale nie znaczy niesmaczne. Zamiast smażyć karpia w głębokim oleju, można użyć niewielkiej ilości tłuszczu i delektować się tym samym, a nawet lepszym, bo mniej mdłym smakiem. Śledzie w jogurcie? Pychota! A i nikt mi nie powie, że nie lubi roladek z piersi z kurczaka. Stewia, mąka żytnia to sprzymierzeńcy świątecznych ciast. Według mnie tradycyjne potrawy aż się proszą, by z nimi pokombinować. Ostatnimi czasami w mojej kuchni zagościła zapomniana a najzdrowsza kasza jaglana - polecam ją z dorszem robionym na parze wraz z zasmażanymi buraczkami – mówi Gabor. - Pamiętajmy też, że przygotowywane przez nas potrawy, będą smaczniejsze jeśli użyjemy naturalnych składników. Dzisiaj niestety w pogoni za obowiązkami sięgamy po substytuty.
Przyślij swój przepis i wygraj telefon!
Lubicie gotować? Macie ulubione potrawy? Weźcie udział w konkursie na najciekawszy autorski przepis na danie z Waszej okolicy. Przepis prześlijcie na adres [email protected] do 22.10 do godz. 23.59, w tytule maila wpiszcie „Smaki regionu”. Do wygrania są trzy telefony Nokia Lumia 535.
Więcej szczegółów na kulinarnie.naszemiasto.pl.
WWW
Przepisy znajdziecie na kulinarnie.naszemiasto.pl, a restauracji serwujące m.in,. kuchnię regionalną na PizzaPorta.pl
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?