- Opolanie cały czas narzekają na brak miejsc parkingowych w mieście. Tymczasem okazuje się, że możliwym jest zaparkowanie w śródmieściu sporego jachtu. Ta łódź „cumuje” przy skrzyżowaniu ulic Szymanowskiego, Chopina i placu Różyckiego od 18 grudnia – informuje nto Sławomir Szota, opolski oficer rowerowy i dodaje: - W całej sprawie oburzający jest fakt, że przecież w tym rejonie działa Fundacja Dom, rehabilitująca dzieci z porażeniem mózgowym, a rodzice z daleka dowożą tam niepełnosprawne dzieci.
Krzysztof Maślak, z-ca komendanta straży miejskiej w Opolu: - Nasi funkcjonariusze już raz interweniowali w tej sprawie. Właściciel łodzi miał ją usunąć do święta Trzech Króli – tak nam obiecał. Nie dotrzymał słowa, więc strażnicy znów do niego pojadą. Jacht zniknie jeszcze dziś – zapewnił wczoraj komendant. W sumie w zeszłym roku strażnicy odholowali aż 111 pojazdów, które były zaparkowane w sposób niezgodny z przepisami ruchu drogowego.
Oddzielną kategorię stanowią tutaj tzw. wraki. Tych było ponad 60. Miejsca parkingowe w Opolu blokowały także przyczepy. - Pamiętajmy, że przyczepy np. reklamowe, jako że nie są pojazdami, które mogą samodzielnie poruszać się w ruchu drogowym, nie mają prawa parkować na miejscach dla samochodów – mówi Maślak. Akcję ich usuwania straż przeprowadziła w zeszłym roku na tzw. starym ZWM-ie, na ul. Piastowskiej i Zaodrzu.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?