Madonna w Auschwitz?

Program pierwszego pobytu Madonny w Polsce niekoniecznie ograniczy się do koncertu w najbliższą sobotę na warszawskim Bemowie. Nazajutrz po występie megagwiazda zamierza wykorzystać wizytę w naszym kraju do zwiedzenia Miejsca Pamięci i Muzeum Auschwitz-Birkenau.

Informację taką podała brytyjska bulwarówka "Daily Mirror". Według niej, 50-letnia piosenkarka, jedna z najpopularniejszych i najbardziej kontrowersyjnych artystek świata, gorliwa wyznawczyni kabały, "przedyskutowała to ważne życiowe doświadczenie" z rabinem Bergiem, aby "niczego nie zignorować podczas tej niełatwej podróży". Madonna pra-gnie - zapewniła gazeta - by jej dzieci "uczyły się o błędach przeszłości i doświadczyły, jak wielkimi są szczęściarzami żyjąc teraz". Artystka planuje ponoć zabrać do Auschwitz ("the famous concentration camp") swoje dzieci: Lourdes (12), Rocco (8), Mercy (4) i Davida (3).

Wiele osób skrytykowało ten zamiar. Ich zdaniem, dzieci są za małe na zwiedzanie b. hitlerowskiego obozu zagłady.

- Miejsce kaźni Żydów to bardzo ważny pomnik ofiar. Ta wizyta ma być duchowym przeżyciem, które ukształtuje ich osobowość - skomentował rzecznik artystki.

- Nic nie wiemy o przyjeździe Madonny w niedzielę - stwierdził Paweł Sawicki z biura prasowego Muzeum Auschwitz. - Wiemy tyle, co reporterzy, którzy do nas dzwonią.

Dyrekcja Muzeum nie musi nic wiedzieć o zamiarach Madonny; wizyty gwiazd mają charakter prywatny. Nie ma taśm i barier. Piosenkarka bez makijażu, w dużych ciemnych okularach, ubrana "workowato", będzie nie do odróżnienia w tłumie podobnych jej ludzi. - Być może wynajmą przewodnika mówiącego po angielsku i będą chodzić po Muzeum jak wielu innych turystów z całego świata - dodał Sawicki. - Wyróżniać mogą się tylko towarzyszącymi im ochroniarzami. Nigdy jednak nie zamykamy dostępu do Muzeum innym zwiedzającym, nawet gdy przybywają do nas wielcy politycy czy koronowane głowy.

Agencja przygotowująca występ Madonny w Polsce, zapytana o ewentualną wizytę artystki w Auschwitz, zapewniła nas, że jest "organizatorem koncertu, a nie jej wolnego czasu" i że "nic w ogóle nie wie na ten temat".