Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mały Rynek w Opolu. Żeby salon miasta nie był tylko saloon’em

Anna Grudzka
Sławomir Mielnik
Zmiana oznakowania, dodatkowe progi zwalniające i patrole – to postulaty restauratorów na uzdrowienie sytuacji na Małym Rynku.

Przedstawiono je podczas wtorkowego spotkania właścicieli restauracji z prezydentem Opola. Okazało się, że większość zaproponowanych przez nich rozwiązań jest identyczna z tym, o co zabiegali mieszkańcy Małego Rynku.
– Wśród propozycji, które przedstawili restauratorzy była m.in. zmiana oznakowania na Małym Rynku i ustawienie dodatkowych progów zwalniających. - Zgadzamy się, że znaki zakazu wjazdu na Mały Rynek po godz. 18 są zbyt mało widoczne i to zostanie zmienione. Pojawią się też nowe progi. Gdzie? To musimy jeszcze ustalić – mów Alicja Sajewicz z opolskiego ratusza.

Przeczytaj też: Zniknie nocne życie na Małym Rynku w Opolu? Zaostrza się spór między mieszkańcami a restauratorami

Kolejny punkt w piśmie restauratorów dotyczył ogrodzenia okolicznych posesji (mieszkańcy skarżyli się, że ich podwórka służą jako szalet-red).

Nie jest to wprawdzie możliwe, ze względów bezpieczeństwa, ale ratusz myśli np. o ustawieniu w tych miejscach nowych lamp. Była też mowa o dodatkowych patrolach. Pomysł już wprowadzono w życie, bo specjalny patrol pracuje na Małym Rynku już od zeszłego weekendu.

Ostania kwestia to sprzątanie skweru. - Zmieniliśmy firmę sprzątająca i jesteśmy na etapie tworzenia nowego grafiku wywozu śmieci. Na pewno będzie on inny w tygodniu, a inny w weekendy – dodaje Alicja Sajewicz.

Sprawdź: Jak dobrze znasz Opole? Rozwiąż quiz o osiedlach w Opolu!

W planach ratusza jest także zorganizowanie wspólnego spotkania restauratorów i mieszkańców, ale urzędnicy najpierw chcą wprowadzić w życie zaproponowane postulaty. - Nasze spotkanie traktujemy jak „światełko w tunelu”. Pracujemy nad tym, żeby na Małym Rynku było bardziej kulturalnie. Dajmy sobie czas, żeby zobaczyć, jak funkcjonują nowe rozwiązania. Nie ma konfliktu – bo wszyscy chcemy, żeby było tu bezpiecznie - mówi Jacek Łuczka, właściciel pubu Melon.
_______________________________________________________________________________________
Zobacz też: Wandale oszpecili mury obronne na bulwarze ks. Baldego w Opolu [zdjęcia, wideo]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Mały Rynek w Opolu. Żeby salon miasta nie był tylko saloon’em - Opole Nasze Miasto

Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto