Most na Niemodlińskiej w Opolu nie będzie na razie zamknięty

Losy mostu na ulicy Niemodlińskiej ważą się od połowy marca. Wtedy wojewódzki nadzór budowlany wydał decyzję o zamknięciu przeprawy 1 czerwca. Powodem były m.in. ekspertyzy wskazujące na zły stan techniczny obiektu. Ich autor dr Józef Rabiega napisał, że niektóre elementy przeprawy są w stanie przedawaryjnym. Mimo to w dwóch opiniach naukowiec przekonywał, że most można używać.

W ubiegłym tygodniu Krystian Walkowiak, wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego, poinformował, że wydłuża na razie dalsze użytkowanie mostu do 30 czerwca.

Decyzję podjął po zapoznaniu się z częścią ekspertyzy, jaką na jego zlecenie wykonał Instytut Badawczy Dróg i Mostów.
- Most nie wymaga na razie zamknięcia, trzeba jednak na nim wprowadzić kolejne ograniczenia w ruchu - informuje Krystian Walkowiak. - Czerwiec będzie miesiącem, w którym wspólnie z Miejskim Zarządem Dróg ustalimy, jak będą wyglądać zmiany na moście. Nie chcę jeszcze mówić o szczegółowych rozwiązaniach, ale na pewno będą one odczuwalne dla opolan.

Z przeprawy może być „ściągnięty” całkowicie ruch pieszych, kolejne obostrzenie może dotknąć autobusy.
Nie jest tajemnicą, że stan techniczny przeprawy nie wygląda dobrze. Most, zbudowany pod koniec lat 70., powoli rozsypuje się i tego akurat nikt nie podważa.

Warto jednak pamiętać, że Miejski Zarząd Dróg zakazał już poruszania się po moście samochodom ciężarowym, wyłączono z użytkowania jeden chodnik, a dodatkowo autobusy mogą jeździć tylko środkiem mostu.

Stale obserwowane jest ugięcie przeprawy i na razie nic nie wskazuje na to, aby degradacja mostu postępowała.
- Jeśli byłoby inaczej, przeprawa już zostałaby zamknięta - zapewnia Piotr Rybczyński, wicedyrektor MZD.
Przypomnijmy, że obiekt miał być remontowany po powodzi w 1997 roku, ale brakowało na to pieniędzy. Obecnie miasto chce zbudować nowy. Prace powinny ruszyć najpóźniej w 2016 roku.