Po raz pierwszy darmowa ślizgawka powstała na stawku Barlickiego w ubiegłym roku. Jej funkcjonowanie przewidziano już na etapie przebudowy stawku. Dlatego w miejsce dysz fontanny na zimę zamontowano siedziska. Urzędnicy z ratusza nie ukrywali, że marzy im się taka ślizgawka, jaka działała na stawku przed II wojną światową. Wówczas opolanie tłumnie ślizgali się na dawnym stawie zamkowym. Niestety w tym roku takiej możliwości miasto nie przewiduje, bo nie ma na to pieniędzy.- Długo się nad tym zastanawialiśmy - przyznaje Alina Pawlicka-Mamczura, rzecznik prezydenta. - W ubiegłym roku ślizgawka nie cieszyła się wielką popularnością, bo lód był nierówny, a my nie dysponujemy maszyną do jego równania. Opolanom brakowało też wypożyczalni łyżew. O tym wszystkim można pomyśleć, ale to kosztuje, podobnie jak stałe odśnieżanie stawku. Dlatego w tym roku ślizgawki na stawku nie będzie.Przeczytaj też: Darmowa ślizgawka nie cieszy się zainteresowaniem opolan [wideo]Jest jeszcze jeden powód. Ratusz wciąż obiecuje, że w przyszłym roku wprowadzi bilety za złotówkę na obiekty sportowe dla dzieci, w tym na lodowisko Toropol. Gdyby istniała darmowa ślizgawka obok Toropolu, to do lodowiska trzeba by jeszcze więcej dopłacać.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?