Nie będzie opłaty, nie będzie świadectwa? [INTERWENCJA]

Nastolatka (prosząca o anonimowość) uczy się w Zespole Szkół Zawodowych nr 4 w Opolu przy ul. Hallera.

- Nauczyciel kazał nam wpłacić po 5 złotych na świadectwo i zagroził, że każdy, kto tej opłaty nie uiści nie otrzyma dokumentu - poskarżyła się nto.

Jak mówi, nie ma z czego zapłacić, bo pochodzi z niezbyt zamożnej rodziny.

- U nas przed wydaniem obraca się każdą złotówkę. Może to dla kogoś niewiarygodne, ale 5 złotych to dla mnie naprawdę spora kwota. Dlaczego mam płacić, przecież rok zaliczyłam? - pyta.

Dodaje też, że według prawa takie działanie jest nielegalne.

- Dlatego chciałabym poruszyć ten temat, bo w sytuacji, gdy szkoła zmusza mnie do świadomego łamania prawa, staram się robić wszystko, aby to zmienić. Proszę redakcję o pomoc.

Bożena Czapska-Czoch, dyrektor Zespołu Szkół Zawodowych nr 4 podkreśla, że żaden uczeń nie musi w jej szkole płacić za cenzurkę.

- Jesteśmy placówką publiczną, a świadectwo ukończenia jest bezpłatne. Jeśli wychowawcy mówili o wpłatach, to tylko w kontekście dobrowolnego datku związanego z produkcją świadectw, czyli np. wydrukowania ich. Jeszcze raz podkreślam, że każdy uczeń niezależnie od wpłaty otrzyma dokument – mówi Bożena Czapska-Czoch.

O komentarz poprosiliśmy też opolskie kuratorium.

- Warunkowanie otrzymania jakiegokolwiek świadectwa wniesieniem opłaty, jest niezgodne z prawem - tłumaczy Teodozja Świderska, rzecznik kuratorium.

Wskazuje ona, że wszystkie te kwestie reguluje ministerialne rozporządzenie. Czytamy w nim, że świadectwa, ich odpisy, aneksy do świadectw dojrzałości, dyplomy, suplementy, zaświadczenia, indeksy, legitymacje szkolne są wydawane nieodpłatnie.

Rzeczniczka kuratorium poinformowała, że wizytator sprawdzi informacje skarżącej się uczennicy.

Nieoficjalnie dyrektorzy szkół często przyznają, że opłaty - także te pobierane na świadectwo - umożliwiają im zakupy np. najpotrzebniejszych pomocy szkolnych.

Opolskie info 16.06.2017