Zamknięcie przejścia przylegającego do północnego przyczółka mostu kolejowego nad Młynówką było uzasadniane przez Miejski Zarząd Dróg złym stanem konstrukcji.
Działo się to pół roku temu. Wtedy też miasto prowadziło poszukiwania wykonawcy zupełnie nowej konstrukcji.
Dotychczasowe przejście miało być zdemontowane w porozumieniu ze spółką PKP Polskie Linie Kolejowe, do której należy sam most. Miasto postanowiło wykonać nową kładkę, umieszczoną na palach osadzonych w dnie Młynówki.
Nowy ciąg pieszo-rowerowy miał mieć 3,5 metra szerokości oraz 74 metry długości. Z pracami wiązać miała się też korekta istniejących dojść do kładki oraz wycinka większości drzew w rejonie inwestycji, co wzbudziło wątpliwości ekologów oraz okolicznych mieszkańców. Sam projekt nowej kładki pochodzi jeszcze z 2011 roku.
Wyboru wykonawcy dokonano w maju, a kwota inwestycji wyniosła około 2,5 mln zł. Mimo to prace się nie rozpoczęły. Jak tłumaczy Katarzyna Oborska-Marciniak, rzecznik prezydenta Opola, wynika to z konieczności korekty projektu.
- Podyktowane są uzgodnieniami ze spółką PKP Polskie Linie Kolejowe, która oczekuje odsunięcia planowanej kładki dalej od filaru mostu - mówi.
Pani rzecznik zaznacza, że całość będzie wymagała drobnych korekt. Ale start prac planowany jest dopiero na wiosnę przyszłego roku.
- Spowodowane jest to tym, że w rejonie inwestycji przebiega ciepłociąg. Roboty wymagałyby jego wyłączania. Nie chcemy pozbawiać opolan ciepła w sezonie grzewczym, stąd decyzja o odroczeniu robót - stwierdza.
Do czasu ich zakończenia – najprawdopodobniej jesienią 2019 roku - przejście pod mostem kolejowym pozostanie wygrodzone.
OPOLSKIE INFO - 28.09.2018
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?