W ścisłym finale czwartej edycji "Master Chefa" Damian Kordas zmierzył się z Adamem Kozaneckim, nauczycielem klas I-III z Uniejowa. Finaliści w 2,5 godziny musieli przygotować 5 dań.
Na przystawkę Damian Kordas przygotował roladki z grillowanej cukini z kozim serem. Potem podał tatara z polędwicy wołowej z musem z foie gras i sandacza na salsie gruszkowo-ogórkowej z sosem rakowym. Czwartym daniem była polędwica z sarny w sosie grzybowo-jałowcowym. A na deser sorbet jabłkowy z żubrówką, cynamonem, sosem karmelowym i poziomkami.
Damian Kordas już wie, co zrobi z nagrodą. - Za te pieniądze pojadę do Gordona Ramsaya. Stanę w drzwiach jego restauracji ze statuetką w ręce i poproszę, by przyjął mnie na staż. Moje marzenia się spełniły - powiedział tuż po ogłoszeniu wyników.
22-letni student z Wrocławia wygrał 100 tys. złotych, tytuł MasterChefa i własną książkę kucharską. - Pierwszym przepisem chyba będzie chleb. Tak jak w polskiej tradycji wita się chlebem i solą - zapowiada najmłodszy Master Chef w Europie i pierwszy mężczyzna, który w Polsce zdobył ten tytuł.
Otrzymał też czwartą, dodatkową nagrodę - dwuosobowy bilet na samolot do Tokio.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?