- To piąta i ostatnia korekta rozkładu jazdy w tym roku wymuszona remontami linii kolejowych w całej Polsce - mówi Sylwester Brząkała, dyrektor opolskich Przewozów Regionalnych. - Natomiast 9 grudnia wejdzie w życie całkiem nowy rozkład na 2019 rok.
Od niedzieli największe zmiany czekają pasażerów jeżdżących na linii Kędzierzyn-Koźle - Opole, ale również tych jadących dalej - do Wrocławia czy Raciborza.
Wiąże się to z trwającym właśnie remontem torów i całej infrastruktury kolejowej pomiędzy Zdzieszowicami a Gogolinem. W związku z pracami dla pociągów jadących w obu kierunkach dostępny jest tam tylko jeden tor.
- Rozkład jest tak ułożony, by ruch odbywał się bez przeszkód, jednak trzeba liczyć się z tym, że nasze składy mogą mieć opóźnienia - dodaje Piotr Rymaszewski z opolskich Przewozów Regionalnych. - Wystarczy, że jadący gdzieś z Polski pociąg Intercity, który ma pierwszeństwo przed Przewozami Regionalnymi, złapie na trasie opóźnienie, wówczas nasze składy będą musiały na niego czekać i w takiej sytuacji będzie kłopot. Dlatego prosimy pasażerów o wyrozumiałość, bo taka sytuacja nie jest od nas zależna.
Na kłopoty muszą się przygotować także pasażerowie na linii Opole - Kluczbork. W dniach od 5 do 9 listopada i od 12 do 16 listopada Przewozy Regionalne wprowadzają na całej trasie autobusową komunikacje zastępczą. Powód?
- PKP Polskie Linie Kolejowe remontują przejazdy kolejowe i musimy w tym czasie zawiesić ruch pociągów - tłumaczy Sylwester Brząkała.
Dobra wiadomość jest taka, że zapowiadana na okres od 22 do 26 października autobusowa komunikacja zastępcza na tej linii została odwołana (pasażerowie powinni iść na pociąg, a nie na dworzec PKS, skąd odjeżdżają autobusy komunikacji zastępczej).
Do 28 listopada potrwają z kolei utrudnienia na trasie Opole - Nysa. Pasażerowie pociągiem jadą z Opola do Szydłowa, tam przesiadają się do autobusu, który wiezie ich do Łambinowic, gdzie z powrotem wsiadają do pociągu, który jedzie do Nysy.
Od 29 października całą trasę będzie już można pokonać szynobusem, ale z... przesiadką.
- W części kursów, pasażerowie jadący z Opola do Nysy będą przesiadać się w Szydłowie do szynobusu, który przyjedzie tam od strony Nysy, a ci jadący z Nysy do tego, który przyjedzie z Opola - mówi Piotr Rymaszewski. - Wszystko to ze względów technicznych, na razie nie ma tam bowiem możliwości zorganizowania mijanki dla pociągów.
Uwaga! Pasażerowie dojeżdżający do szkół, pracy, czy udający się w podróż, powinni sprawdzić godziny odjazdów i przyjazdów pociągów, bo te od poniedziałku zmieniają się od kilku do nawet kilkunastu minut.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?