Na początku lutego do Komendy Miejskiej Policji w Opolu zgłosił się 35-latek. Z jego zawiadomienia wynikało, że został zaatakowany przez pracownika marketu i jego kolegów. Mężczyźni mieli mu złamać nos. Sprawą zajęli się śledczy z Komisariatu I Policji w Opolu.
- Ustalili oni czas i miejsce w którym miało dojść do pobicia, zabezpieczyli monitoring i ustalili świadków. Następnego dnia znali już przebieg tego zdarzenia - informuje sierżant sztabowy Dariusz Świątczak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
Z ich ustaleń wynikało, że w jednym z marketów w Opolu, pracownik sklepu zauważył mężczyznę, który zdjął z półki butelkę alkoholu, a następnie bez płacenia ruszył w kierunku wyjścia.
Ochroniarz zatrzymał sprawcę kradzieży i poszedł z nim do pomieszczenia biurowego. Tam zamiast wezwać policyjny patrol, zadzwonił po brata i kolegę. 34-latek następnie miał poszarpać mężczyznę. Chwilę potem, wezwany 25-latek i jego 33-letni kolega wyprowadzili pokrzywdzonego na zaplecze i tam mieli go pobić.
Trzy dni po tym zdarzeniu wszyscy trzej mieszkańcy powiatu opolskiego zostali zatrzymani. Mężczyźni w wieku od 25 do 35 lat usłyszeli zarzut pobicia. Grozi im za to do 3 lat więzienia.
- Dodatkowo prokurator objął ich dozorem policyjnym, wydał zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego i zakaz opuszczania kraju - kończy Dariusz Świątczak.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: NIEDZIELE HANDLOWE w 2019 roku
ZAKAZ HANDLU W NIEDZIELĘ. Rząd wstrzymuje zmiany w prawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?