Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Odra Opole zaczęła przygotowania do rundy wiosennej 1. ligi

Wiktor Gumiński
Sławomir Jakubowski
Odra Opole przystąpiła do pracy w 2018 roku w optymistycznych nastrojach. Po rozegraniu 19 kolejek nasz zespół zajmuje 2. miejsce w tabeli Nice 1. ligi, oznaczające awans do Lotto Ekstraklasy

Wiosną o utrzymanie tej lokaty będą jednak musieli mocno walczyć, ponieważ niedaleko za ich plecami uformowała się kilkuzespołowa grupa pościgowa.

- Bardzo cieszy nas obecność w czołówce, ale zarazem twardo stąpamy po ziemi - mówi Mirosław Smyła, trener Odry Opole. - Ważne, że po przerwie spotkaliśmy się niemal w komplecie. Praktycznie wszyscy moi zawodnicy rozpoczęli też treningi w pełni zdrowia.

Z lekkim urazem zmaga się jedynie Sebastian Bryłka, ale na początku kolejnego tygodnia ma on już ćwiczyć na pełnych obrotach.

W porównaniu do kadry zespołu z rundy jesiennej, na początku przygotowań w Odrze Opole brakuje Pawła Wojciechowskiego oraz Japończyka Daisuke Matsuiego. Z pierwszym klub rozstał się za porozumieniem stron, natomiast drugi przebywa aktualnie w ojczyźnie, z powodu spraw osobistych. Istnieje jednak bardzo duże prawdopodobieństwo, że jego przygoda z Odrą już wkrótce również dobiegnie końca.

Pierwszy mecz w rundzie wiosennej opolanie rozegrają najprawdopodobniej 3 marca. Zmierzą się w nim na wyjeździe z inną ekipą z czołówki - Miedzią Legnica.

Nim jednak wrócą do walki w 1. lidze, czeka ich seria dziesięciu gier sparingowych. Pierwsza z nich odbędzie się już w sobotę 13 stycznia, w Centrum Sportu w Opolu przy ul. Północnej, przeciwko Ślęzie Wrocław.

- W trakcie przygotowań nie planujemy klasycznego okresu „dokręcania śruby” - wyjaśnia Smyła. - Te czasy już minęły, ponieważ nauka poszło mocno do przodu i obecnie trenujemy w mikrocyklach. Będziemy jednak stopniowo zwiększać liczbę zajęć. Na obozie we Władysławowie (21-27 stycznia - przyp.red) piłkarze będą odbywać nawet cztery jednostki treningowe dziennie.

Zapytaliśmy też szkoleniowca Odry Opole o jego życzenia na rundę wiosenną.
- Przede wszystkim chciałbym, by moi gracze byli zdrowi i czerpali radość z kolejnych treningów oraz meczów - puentuje Smyła. - Mamy świadomość, że ciągle musimy się rozwijać, a czerpanie radości z gry jest przy tym kluczową sprawą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto