Goście z Bielska-Białej rozpoczęli w piorunującym stylu. W 1. min musiał interweniować Rafał Brusiło. Za chwilę po sprytnie rozegranym rzucie rożnym chybił Bułgar Dimityr Ilijew, ale w 3. min już było 0-1, a gol był zasługą dwóch młodzieżowców z ekipy przyjezdnych, który byli najlepszymi zawodnikami Podbeskidzia w tym meczu. Z prawej strony dośrodkował Miłosz Kozak, a Paweł Tomczyk ubiegł czeskiego stopera Odry Vaclava Cvernę i sprytnym strzałem głową zdobył gola.
Niebiesko-czerwoni ruszyli do przodu, ale byli dość niemrawi. W 17. min wypracowali sobie jednak okazję, ale bramkarz rywali Wojciech Fabisiak poradził sobie z uderzeniem Łukasza Winiarczyka. W 20. min powinno być 2-0 dla bielszczan, ale bramkarz Odry Tobiasz Weinzettel zanotował chyba interwencje życia. Najpierw obronił strzał głową Kamila Wiktorskiego, a potem dobitkę (także głową) Tomczyka. Jeszcze w 23. min po strzale Łukasza Sierpiny był rykoszet od Cverny i piłka minęła bramkę naszej ekipy.
W 27. min doszło do wyrównania. Na strzał z prawie 25 metrów zdecydował sie Rafał Niziołek i futbolówka tuż przy słupku wpadła do siatki. Odra poszła za ciosem i zyskała przewagę, a mecz rozkręcał się z akcji na akcję. Fabisiaka strzałami z dystansu zatrudniali jeszcze Gabriel Nowak i Marek Gancarczyk, ale poradził sobie z nimi. W 42. min opolanie przeprowadzili znakomitą akcję. Nowak podał do Marcina Wodeckiego, a ten będąc w bardzo dobrej sytuacji nie zdołał skierować piłki do bramki i wytłumaczeniem nie może być dobra interwencja Fabisiaka. To miał być gol.
Po przerwie przewaga Odry była jeszcze większa. W 51. min uderzał Bartłomiej Maćczak, ale Fabisiak znów nie dał się zaskoczyć. W 56. min będąc cztery metry przed bramką gości w piłkę nie trafił Gancarczyk po zagraniu Brusiły. To znów była wymarzona okazja.
W 63. min Tomczyk uderzał z ostrego kąta, ale piłka przeszła po słupku. Z drugiej strony boiska strzelał z 18 metrów Wodecki, ale niecelnie. W 72. min gospodarze mieli rzut rożny. Po nim jednak zespół z Bielska-Białej wyszedł z kontrą. Zatrzymał ją Mateusz Peroński faulując tuż przed polem karnym aktywnego Tomczyka. Do rzutu wolnego podszedł Tomasz Podgórski i ładnym strzałem pokonał Weinzettela.
Opolanom udało się jednak wyrównać. Po składnej akcji w ataku pozycyjnym i Łukasz Winiarczyk po podaniu od Szymona Skrzypczaka ładnym lobem pokonał Fabisiaka.
- Poszedłem do końca za akcją i znalazłem się w dobrym miejscu - opisywał Winiarczyk. - Podanie Szymona też było znakomite. Mieliśmy swoje szanse przy stanie 1-1, by wyjść na prowadzenie i gdyby tak się stało, to chyba nie oddalibyśmy zwycięstwa. Jest remis i trochę niedosyt. Walczyliśmy do końca, mecz był dobry w naszym wykonaniu. Zabrakło tylko kompletu punktów.
- Jak dwa razy trzeba gonić wynik, to remis nie jest zły - podkreślał Niziołek. - Ważne, że nasza całkiem dobra gra została nagrodzona jednym punktem, bo po porażce mielibyśmy bardzo złe nastroje.
Odra Opole - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2-2 (1-1)
0-1 Tomczyk - 3., 1-1 Niziołek - 27., 1-2 Podgórski - 73., 2-2 Winiarczyk - 86.
Odra: Weinzettel - Brusiło, Cverna, Bodzioch, Winiarczyk - Wodecki, Habusta, Nowak (66. Peroński), Niziołek, Maćczak (56. Żagiel) - Gancarczyk (77. Skrzypczak). Trener Mirosław Smyła.
Podbeskidzie: Fabisiak - Jaroch, Wiktorski, Malec, Moskwik - Kozak (90. Sabala), Rakowski, Hanzel, Ilijew (60. Podgórski), Sierpina (60. Sobczak) - Paweł Tomczyk. Trener Adam Nocoń.
Sędziował Paweł Pskit (Łódź). Żółte kartki: Cverna, Peroński, Maćczak - Moskwik, Hanzel. Widzów 2000.
Zobacz TOP SPORTOWY24
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
