Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

OFF Festival 2014. Neon Romance, czyli młodzi i ambitni na wielkiej scenie

Redakcja
Anna Konopka
Neon Romance to laureaci konkursu Zagraj na OFF Festival 2014. Grupa wystąpiła drugiego dnia imprezy na głównej scenie imprezy w Dolinie Trzech Stawów.

Na polskim rynku muzycznym są już prawie dwa lata. Zespół nie próżnuje, na artystycznym koncie ma już pierwszy krążek „Midnight Stories". Obecnie pracują nad drugą płytą. W międzyczasie zgłosili się na OFF'a.

– To dla nasz wielkie wyróżnienie występować w takim miejscu na tak dużej scenie. Nie ma się co czarować, że takie okazje zdarzają się na co dzień. Częściej gramy w klubach i na mniejszych imprezach. W Katowicach bardzo podoba nam się międzynarodowe i alternatywne środowisko, które pojawia się na OFF'ie. My wciąż się rozwijamy i pracujemy nad nowym materiałem, jesteśmy zdeterminowani by dążyć do celu. Teraz więcej ludzi może nas poznać, choć gramy specyficzne brzmienia jak na obecne czasy – twierdzą członkowie formacji Neon Romance.

Koncert Neon Romance na głównej scenie OFF Festivalu w sobotnie popołudnie pewnie nie doszedłby do skutku, gdyby nie ich spotkanie w... internecie.

- Na stronie jednego portalu muzycznego dałam ogłoszenie, że szukam zespołu – wspomina Marika Tomczyk, dziś wokalistka Neon Romance. - Odpowiedzieli na nie Bartek i Michał. Zobaczyłam, że grają muzykę z lat 80. i choć początkowo nie widziałam się w tym składzie, to teraz nie żałuję tej decyzji, choć ja mieszkam w Warszawie a oni w Sosnowcu! Spodobało mi się ich ambitne podejście do muzyki i teraz świetnie się uzupełniamy – dodaje.

W twórczości Neon Romance nie brakuje inspiracji zapomnianym synth-popem lat 80. i punk-rockiem.

- To nasze główne fascynacje, ale ci którzy zdecydują się nas posłuchać mogą liczyć na masę innych brzmień, jak np. electro pop czy porcję naiwnego, nieco romantycznego trash-popu – zauważa Bartłomiej Salamon, który w zespole Neon Romance gra na syntezatorach.

Muzyka, która dla wielu jest już nieciekawa lub nawet całkiem nieznana dla nich nabiera specjalnego znaczenia. Chcą ją na swój sposób odświeżyć i przypomnieć, nie tylko jeśli chodzi o faktyczne brzmienie ale także jej wizualną oprawę.

- Dlatego ważny jest dla nas wizerunek sceniczny. Naśladujemy styl i ubiór artystów z lat 80. – mówi Marika Tomczyk. – Ciemne oczy, koniecznie blond i krótko ścięte włosy, które ja noszę były w tych czasach bardzo charakterystyczne, zwłaszcza dla kobiet – dodaje.

Ich wizerunek sceniczny nie jest jednak przypadkiem i jedynie naśladownictwem.

- To nie jest też tak, że kreujemy się tylko na potrzeby występów na scenie. Tacy jesteśmy także w życiu codziennym. Na scenie chcemy to pokazać jednak dosadniej i np. podczas naszych występów na scenie widać m.in. manekina. To taki wykładnik stylistyki chłodu, posępności czy beznamiętności, które były wszechobecne, jeśli chodzi o muzykę elektroniczną lat 80. – uzupełnia Michał Kapuściński, który również gra na syntezatorach.

Wśród ulubionych zespołów Neon Romance jest grupa Boytronic, cenią też wczesne dokonania Madonny czy praktycznie nieznane, pierwsze kompozycje kultowego dziś zespołu Depeche Mode.Wszyscy członkowie Neon Romance na co dzień pracują, ale jak podkreślają to muzyka jest ich wielką pasją i poświęcają jej każdą wolną chwilę.

Miłośników ich twórczości już dziś możemy zaprosić na festiwal Young & Cold Festival w Augsburgu. Impreza odbędzie się 13 września, a Neon Romance wystąpią o godz. 16.45.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto