- Bardzo chcemy wystartować w kolejnych rozgrywkach, ale nie mogę kibiców w stu procentach zapewnić, że tak się stanie - mówi prezes Orlika Opole Dariusz Sułek. - Borykamy się bowiem cały czas z problemami finansowymi. Wysłaliśmy jednak do PolskiegoZwiązku Hokeja na Lodzie większość dokumentów, które są potrzebne do uczestnictwa w rozgrywkach ligowych i teraz kompletujemy kolejne. Po poprzednim sezonie w opolskim klubie zapadła cisza. Start nowych rozgrywek zaplanowano wstępnie na drugą połowę września. Niemal pewne jest jednak, że jeśli zespół przystąpi do rywalizacji, to nie będzie go prowadził czeski trener Miroslav Doleżalik.- Oczywiście chcielibyśmy zatrzymać w klubie trenera, ale trzeba przyznać uczciwie, że nas na to nie stać - zaznacza prezes Sułek. - Koszty uczestnictwa w rozgrywkach są bardzo duże. Do tego trzeba doliczyć pieniądze za wynajem lodowiska, opłaty za sędziów, przejazdy. Trzeba dodatkowo pamiętać, że mamy nie tylko seniorów, ale też kilka grup młodzieżowych, które na mecze jeżdżą po całej Polsce. Trudno więc o optymizm jeśli chodzi o następny sezon. Nie wiemy też jak będzie wyglądać kadra drużyny. Nie możemy bowiem wiele zaoferować zawodnikom w naszym klubie. Wśród tych gorszych wiadomości są i dobre. W tym roku lód na opolskim „Toropolu” zamrożony zostanie znacznie wcześniej niż w poprzednich latach, bo już w pierwszej dekadzie sierpnia. Pozwoli to lepiej przygotować się drużynie do sezonu (o ile oczywiście w nich wystąpi).Minione rozgrywki nasza drużyna, mimo posiadania całkiem przyzwoitego składu, zakończyła na 5. miejscu w tabeli I ligi. Wyprzedziła tylko dwie ekipy i nie zakwalifikowała się do fazy play off. To na pewno był wynik poniżej oczekiwań kibiców, zawodników jak i działaczy.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?