Kibice z pewnością zapamiętają go na długo. Niebiesko-czerwoni sprawili bowiem wielką niespodziankę i występując w roli beniaminka już na cztery kolejki przed końcem zapewnili sobie awans na zaplecze ekstraklasy. Zespół, który przed rozgrywkami miał spokojnie utrzymać się w 2 lidze zadziwił wszystkich. Teraz przed nim jeszcze jeden cel - zajęcie 1. miejsca w tabeli.
Nie wszystko jednak zależy od podopiecznych trenera Jana Furlepy. Na pozycji lidera przed ostatnią kolejką jest bowiem Raków Częstochowa, z którym to na wyjeździe w minioną sobotę opolanie przegrali aż 0-3. Obie drużyny mają po 68 punktów, ale Raków ma lepszy bilans bezpośrednich spotkań, który ma znaczenie przy układaniu tabeli. Zawodnicy Odry chcąc wyprzedzić częstochowian muszą od nich osiągnąć w ostatniej kolejce lepszy wynik.
Teoretycznie nasi piłkarze mają łatwiejsze zadanie od graczy Rakowa. Zespół z Bytomia już nie ma żadnych szans na opuszczenie ostatniej pozycji w tabeli.
Raków gra natomiast w Warszawie z tamtejszą Polonią, dla której będzie to mecz „o życie”. Ekipa ze stolicy zajmuje bowiem 15. miejsce oznaczające spadek do 3 ligi i bardzo potrzebuje punktów.
Nawet zwycięstwo może nie pomóc w uniknięciu degradacji, bo będący na 14. pozycji Rozwój Katowice ma o jeden punkt więcej i gra z „wolnym od trosk” Gryfem Wejherowo na wyjeździe. Warszawianie mają jednak o co walczyć, bo nawet zajęcie 15. lokaty może im dać nadzieję na utrzymanie jeśli jakiś zespół nie dostanie licencji. Za nimi zaś jest mająca o punkt mniej Kotwica Kołobrzeg.
- Skupiamy się na sobie - zaznacza trener Furlepa. - Niezależnie od wyniku Rakowa, chcemy ostatni mecz wygrać, by ten wspaniały sezon zakończyć w jeszcze lepszych humorach.
Odra przegrała dwa ostatnie mecze, co jej się nie zdarzyło w obecnych rozgrywkach (przed starciem z Rakowem uległa u siebie 1-2 Kotwicy). To sprawia, że jej piłkarze mają dodatkową motywację, a jest nią chęć rehabilitacji za te porażki.
W opolskim klubie już myślą jednak o następnym sezonie i o tym, żeby przygotowania do niego zawodnicy zaczęli w pełni zdrowy. To sprawiło, że w Częstochowie nie grał narzekający na kontuzję Marcin Wodecki. W starciu z Rakowem urazu doznał natomiast najlepszy strzelec Szymon Skrzypczak.
- Jeśli będą jakieś wątpliwości co do stanu zdrowia któregoś z zawodników, to nie zagra on w meczu z Polonią Bytom - mówi opolski szkoleniowiec.
Mecz z ekipą z Bytomia zacznie się w sobotę o godz. 17.00. Po nim około godz. 19.30 na opolskim Rynku zacznie się feta piłkarzy z kibicami, który wcześniej przemaszerują ze stadionu do „serca” miasta.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?