Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Po sensacji czekamy na kolejne punkty

Teraz Opole
Teraz Opole
Daria Michalak (od lewej), Martyna Paczkowska i Agata Wilk z naszej kobiecej drużyny.
Daria Michalak (od lewej), Martyna Paczkowska i Agata Wilk z naszej kobiecej drużyny. Sławomir Jakubowski
Zespół Orlika świetnie zaczął sezon w ekstraklasie. W swoim pierwszym meczu wygrał na własnym lodowisku z mistrzem Polski - KH Sanok 6:4. W najbliższą niedzielę znów zagra na „Toropolu”. Początek spotkania z GKS-em Katowice o godz. 18.30.

Zwycięstwo nad mistrzem Polski to wielka sensacja. To drużyna z Sanoka była zdecydowanym faworytem. Prowadziła już nawet 3:0. Wspaniały zryw naszego zespołu sprawił., że udało jej się strzelić aż sześć goli i wygrać.- Pokazaliśmy, że choć jesteśmy beniaminkiem, to wcale nie będziemy chłopcami do bicia - cieszył się napastnik naszego zespołu Marcin Obrał.- Ta wygrana z mistrzem Polski doda zespołowi wiele wiary we własne umiejętności - zaznacza trener Orlika Jacek Szopiński. - Nie ukrywam, że bardzo obawiałem się tego meczu. Liczyłem się z porażką, bo to przecież goście byli zdecydowanymi faworytami. Mogła być ona nawet bardzo wysoka, a wtedy taki cios na początek mógłby podłamać zespół. Z drugiej strony nie ma mowy o euforii. Wiemy, że czeka nas jeszcze dużo pracy. Zwłaszcza jeśli chodzi o zgranie zespołu. Kibiców też proszę o nie bujanie w obłokach. Jesteśmy beniaminkiem i każde zwycięstwo będzie naszym sukcesem.Zespół z Sanoka już jutro będzie miał okazję do rewanżu. Wygrany w Opolu przez naszą drużynę mecz był rozgrywany bowiem awansem. Miał on się odbyć w połowie października, ale wtedy ekipa z Sanoka grać będzie w europejskich pucharach i spotkanie tych drużyn przyspieszono o kilka tygodni.W piątek w planie jest natomiast 1. kolejka, a w jej ramach jest spotkanie KH Sanok - Orlik. W naszych barwach mają już zagrać dwaj zagraniczni zawodnicy: rosyjski napastnik Stanisław Wirolainen i kanadyjski obrońca Kyle Mariani. Zagrają dopiero teraz bo na pierwszy mecz w sezonie nie udało się potwierdzić ich do gry.Kibice w Opolu kolejny mecz będą natomiast mogli zobaczyć w niedzielę. Do Opola przyjedzie GKS Katowice. Klub ten ma wielkie problemy finansowe i kadrowe. Przed sezonem nie rozegrał żadnego sparingu i zespołu praktycznie tam nie ma. To sprawia, że Orlik powinien sobie z takim rywalem poradzić i dopisać kolejne punkty do dorobku, w którym po zwycięstwie na inaugurację ma trzy „oczka".Tempo w hokejowej ekstraklasie jest zawrotne, więc już w najbliższy wtorek nasz zespół czeka kolejny mecz - na wyjeździe z bardzo mocnym GKS-em Tychy. Każdy punkt w tym meczu będzie dużym sukcesem 

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Po sensacji czekamy na kolejne punkty - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto