Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poważne zmiany w PiS

Mariusz Staniszewski
Jarosław Kaczyński równoważył walczące w PiS frakcje
Jarosław Kaczyński równoważył walczące w PiS frakcje fot. WOJCIECH BARCZYŃSKI
W sobotę Komitet Polityczny Prawa i Sprawiedliwości ogłosi kandydata tego ugrupowania na prezydenta. Niemal na pewno będzie nim prezes partii Jarosław Kaczyński.

Jego start w wyborach może wiązać się z poważnymi zmianami w samej partii. Dopóki trwają pogrzeby ofiar tragedii pod Smoleńskiem, politycy PiS nie chcą się na ten temat wypowiadać. Nieoficjalnie jednak rozmowy na ten temat trwają.

- Decydując się na start w wyborach prezydenckich prezes będzie musiał liczyć się z tym, że będzie tracił kontrolę nad partią - przyznaje jeden z posłów.
Z prezentowanych w prasie sondaży wynika, że Jarosław Kaczyński ma szansę na pokonanie Bronisława Komorowskiego. To oznacza, że lider PiS musi liczyć się z tym, że w lipcu - jeśli rzeczywiście wygrałby z kandydatem PO - musiałby oddać partię. Naturalnym sukcesorem jest dziś wiceprezes partii Adam Lipiński, najbliższy współpracownik Kaczyńskiego.

- Zostawiając partię w jego rękach prezes nie musi się martwić, że szybko powstałby konkurencyjny wobec niego ośrodek władzy - tłumaczy znany polityk PiS. - Tu nie ma takiej sytuacji jak w Platformie, gdzie opozycja wobec Donalda Tuska jest bardzo mocna.

Jednak Lipiński mimo, że posiada ogromne doświadczenie, jest raczej politykiem cienia. Świetnie czuje się w kuluarowych rozgrywkach i negocjacjach. Choć posiada zdolności organizacyjne i kiedyś stał już na czele Porozumienia Centrum, to jednak nie jest typem lidera, który porywa tłumy. W nowej sytuacji PiS czekałaby więc zmiana pokoleniowa. I nie chodzi tu o odmłodzenie kierownictwa partii ale o to, że przepustką do udziału w kierowaniu partią przestałby być życiorys.

- Partia musiałaby przejść transformację - przyznaje prof. Jadwiga Staniszkis, socjolog. - Musiałaby się bardziej zdemokratyzować - dodaje.

Jej zdaniem w PiS jest wielu młodych polityków, którzy są gotowi do przejęcia schedy po Jarosławie Kaczyńskim, a jednocześnie nadadzą jej nowoczesnego charakteru np. poseł Paweł Poncyliusz czy eurodeputowany Konrad Szymański.

Ale większa demokratyzacja partii oznaczałaby także zaostrzenie walk frakcyjnych. Rozpoczęłaby się więc walka o wpływy między zwolennikami Zbigniewa Ziobry, grupą spin doktorów z Adamem Bielanem i Michałem Kamińskim na czele, muzealnikami skupionymi wokół Jana Ołdakowskiego, Elżbiety Jakubiak i Pawła Kowala, liberałami Pawła Poncyliusza i Joanny Kluzik-Rostkowskiej oraz starym zakonem PC, czyli starszymi działaczami, którzy stali u boku Kaczyńskiego, gdy ten był na politycznym marginesie.

Do tej pory stan równowagi między mini utrzymywał Jarosław Kaczyński. Nie dopuszczał, by żadna z grup zdominowała inną. To on decydował o awansie poszczególnych polityków.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto