Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przejazd zabytkowych parowozów przez Opole [zdjęcia]

Sławek Szota
Sławek Szota
Wjazd zabytkowych parowozów wywołał sporo emocji wśród zebranych widzów.
Wjazd zabytkowych parowozów wywołał sporo emocji wśród zebranych widzów.
Nie lada gratka czekała dziś na opolskich miłośników dawnej kolei. Na dworzec PKP Opole Główne zajechał konwój złożony z 3 parowozów, jednego wagonu i ciągnącej całe to towarzystwo lokomotywy elektrycznej.

"Wjazd pociągu na stację" to jeden z pierwszych filmów w historii kina. Wrażenie wywierał takie, że ludzie uciekali z widowni!  Dziś na widok nadjeżdżających parowozów nikt nie uciekał, za to większość wyciągała aparaty fotograficzne.
Ciekawostką jest, że wspomniana wcześniej lokomotywa elektryczna, choć wyglądała całkiem zwyczajnie, też już zaliczana jest do pojazdów zabytkowych.
Ktoś nie będący "w temacie"widząc tak dziwny skład, mógłby zacząć narzekać: "Do czego to podobne! 4 lokomotywy ciągną jeden wagon! I jak ma w Polsce być dobrze!"
Nietypowe pojazdy wędrowały z jednego skansenu kolejowego do drugiego, a konkretnie z Chabówki do Wolsztyna. Parowozy utrzymywały pod kotłami tylko takie płomyczki, żeby miały czym gwizdać i by mogły czasem "dla popisu" wypuścić trochę pary.
Samodzielnie liczącej około 500 kilometrów trasy pokonać nie mogły, gdyż po pierwsze, zapewne potrzebowałyby licznych pozwoleń, a po drugie dawno już zniknęła potrzebna im infrastruktura np: "dystrybutory" węgla oraz specjalne pompy wodne.
Skład postał na dworcu głównym z 15 minut, dał się pooglądać i sfotografować (była i TV i radio i prasa), wesoło gwizdnął i ruszył w kierunku Brzegu i Wrocławia. Podobno lepiej mieli mieszkańcy Groszowic, gdyż z sobie tylko znanych przyczyn pociąg  stał  tam aż godzinę.
My opolanie jesteśmy w tej dobrej sytuacji, że aby zobaczyć prawdziwy działający parowóz (i się nim przejechać) nie musimy jechać do Chabówki czy Wolsztyna (jedna i druga miejscowość leży około 250 kilometrów od naszego miasta).
Wystarczy, że przekroczymy południową granicę naszego województwa. Tu między miejscowościami Tremesna (Trzemeszna) i Osoblaha w letnie weekendy kursuje parowóz wąskotorowy.Oba miasteczka leżą w odległości ok 15 kilometrów od Prudnika, a Osoblaha, to po polsku Osobłoga). Rzeka o tej nazwie płynie właśnie przez czeską Osoblahę, nasz Głogówek i w Krapkowicach wpada do Odry.
Informacje kiedy? jak? za ile? Są ogólnie dostępne.Wpisałem w wyszukiwarce "vlak osoblaha" i wyskoczyła mi strona po polsku, z rozkładem jazdy i cennikiem biletów.
Kolejka wąskotorowa Třemešná ve Slezsku - Osoblaha (http://www.osoblazsko.com/pl/)
20 kilometrowa trasa jest kręta (aż 102 łuki) i dzięki temu bardzo malownicza.Ciekawostka z Wikipedii:"Budowa rozpoczęła się wiosną 1898, a pierwszy pociąg przejechał trasę 14 grudnia tego samego roku". No mieli skubani tempo!
Znając stosunek Czechów do piwa i rowerów trudno się dziwić, że pociąg prowadzi między innymi "pivny vagon" i "cyklo vagon". 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Przejazd zabytkowych parowozów przez Opole [zdjęcia] - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto