Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Puchar EHF. Gwardia Opole pokonała w Okrąglaku słoweński RD Koper

Wiktor Gumiński
Gwardia Opole pokonała w Okrąglaku słoweński RD Koper
Gwardia Opole pokonała w Okrąglaku słoweński RD Koper Sławomir Jakubowski
Już za tydzień okaże się, czy Gwardia Opole awansuje do fazy grupowej Pucharu EHF.

Wygrana różnicą pięciu trafień oznacza, że przed rewanżowym starciem w Słowenii (25 listopada) Gwardia Opole znajduje się w komfortowym położeniu. Mimo spektakularnego zwycięstwa, kolejni przedstawiciele Gwardii już kilka minut po ostatnim gwizdku tonowali huraoptymistyczne nastroje.

- Za nami tak naprawdę dopiero pierwsza połowa tego dwumeczu - podkreślał Michał Skórski, drugi trener opolan. - Czeka nas wiele pracy, by odpowiednio przygotować się do rewanżu. Na własnym terenie RD Koper będzie bowiem bardzo niebezpieczny.

- Cieszymy się z pięciobramkowej zaliczki, ale tak naprawdę to nie aż, a tylko pięć goli - mówił z kolei Patryk Mauer, jeden z głównych bohaterów pierwszego spotkania. - Sło­weński zespół jest naprawdę wymagającym rywalem i spodziewam się, że przed własną publicznością będzie znacznie silniejszy.

Gwardia Opole udowodniła jednak w Okrąglaku, że są w stanie stawić czoła drużynie z Kopru nawet pomimo tego, że z powodu kontuzji nie mogli wystąpić dwaj podstawowi boczni rozgrywający: Antoni Łangowski i Przemysław Zadura.

W odróżnieniu do ostatniego ligowego starcia z MKS-em Kalisz, do składu Gwardii na spotkanie ze RD Koper wrócił natomiast kapitan Mateusz Jankowski. I już przebieg pierwszych minut spotkania pokazał, że obrotowy wniesie do gry opolskiego zespołu wiele jakości.

Po jego postawie absolutnie nie było widać, że w ostatnich dniach zmagał się z lekkimi problemami zdrowotnymi. Znakomicie ustawiał się na kole, jak i odgrywał ważną rolę w defensywie. Był jednym z motorów napędowych naszej ekipy, która w 20. min prowadziła już 11-6.

Goście ze Słowenii byli kompletnie bezradni, ponieważ kapitalne zawody rozgrywał Adam Malcher. Podobnie jak przed miesiącem w rewanżowym starciu z portugalską Benficą Lizbona, tak i tym razem stanowił ścianę nie do przejścia. Brylował przede wszystkim w pojedynkach „jeden na jeden”.

Sposób na jego pokonywanie znajdowali prak­tycznie tylko prawy rozgrywający Grega Krecic oraz prawoskrzydłowy Adam Brat­kovic, który trafiał z rzutów karnych.

- Golkiper Gwardii znajdował się w naprawdę świetnej dyspozycji - zaznaczał Uros Rapotec, lewoskrzydłowy RD Koper.

Gracze z Opola bezdyskusyjnie dyktowali jednak warunki gry przed przerwą, ponieważ koncertowe zawody rozgrywał nie tylko duet Jankowski - Malcher. Grą naszego klubu świetnie dyrygował Kamil Mokrzki, a ostatnie dziesięć minut pierwszej połowy należało do Macieja Zarzyckiego.

Zawodnik, który do tej pory nie otrzymywał szczególnie dużo szans do zaprezentowania swoich możliwości, raz po raz zaskakiwał obronę przeciwnika odważnymi wejściami na szósty metr. Aż czterokrotnie zakończyły się one zdobyciem gola. Dzięki nim Gwardia wygrywała na półmetku 17-12.

Szybko jednak opolanie przekonali się, że nie jest to bezpieczna przewaga. Przyjezdni od początku drugiej odsłony zmodyfikowali system gry zarówno w ataku, jak i w obronie. Zaczęli oddawać dużo więcej rzutów z dystansu, które często zaskakiwały wcześniej niezawodnego Malchera.

Naszych zawodników dopadła z kolei ofensywna niemoc. Szczególnie zmagał się z nią na prawym skrzydle Michał Lemaniak. Kilka przestrzelonych rzutów przez gospodarzy sprawiło, że w 40. min prowadzili już tylko 19-18.
Z poważnych opresji gwardziści wybrnęli jednak po mistrzowsku. Sygnał do wszczęcia kolejnej ucieczki dali im Jankowski oraz Rosjanin Ser­giej Dementiew, który zanotował drugi z rzędu bardzo solidny występ. A potem do głosu doszedł już, wspominany na początku, Mauer.

Mający 19 lat szczypiornista raz za razem posyłał piłkę do bramki RD Koper. Jego strzelecki dorobek (9 goli) nie byłby jednak tak okazały, gdyby wydatnie nie pomogli mu pozostali koledzy z pola. Nasz prawoskrzydłowy zdobywał bowiem większość bramek z karnych. Wykonywał ich jednak aż sześć i nie pomylił się ani razu. Rzucał je na różne sposoby, a w jego poczynaniach w ogóle nie było widać zdenerwowania.

- Dużo pracuję nad egzekwowaniem rzutów karnych - nie ukrywał Mauer. - Analizuję zarówno swoje ruchy, jak i zachowania poszczególnych bramkarzy. Wziąłem na siebie odpowiedzialność za wykonywanie tego elementu i cały czas staram się w nim udoskonalać.

Stuprocentowa skuteczność Mauera rozkręciła na dobre opolski zespół, który odzyskał pięciobramkową zaliczkę z półmetka i zwyciężył 30-25. Pomógł w tym również Mal­cher, który w końcówce wykonał kilka istotnych obron.
- Choć oba zespoły są bardzo młode, stworzyły ciekawe widowisko - podsumowywał trener Skórski.

Już za tydzień okaże się, czy Gwardia awansuje do fazy grupowej Pucharu EHF. Drzwi do niej prowadzące zostały w Opolu mocno uchylone. Ale jeszcze nie są otwarte.

OPINIE
Mateusz Jankowski, obrotowy Gwardii
- Rywale postawili nam trudne warunki. Twardo grali w obronie, więc jesteśmy trochę poobijani, ale zarazem bardzo szczęśliwi. Z drugiej strony, tak naprawdę jednak niczym nas nie zaskoczyli. Byliśmy przygotowani na wszystkie warianty gry, które zaprezentowali. W rewanżu chcemy ponownie zwyciężyć i sprawić kibicom niespodziankę.

Veselin Vujovic, trener RD Koper
- Robiliśmy wszystko, by wywalczyć w Opolu korzystny wynik, ale popełniliśmy zbyt dużo błędów technicznych. Po części wzięło się to z tego, że mam bardzo młody zespół, a dodatkowo paru zawodników jest kontuzjowanych. Rywalizacja z Gwardią jeszcze się nie zakończyła, ale jesteśmy świadomi, że w rewanżu czeka nas bardzo trudne zadanie.

Gwardia Opole - RD Koper 30-25 (17-12)
Gwardia: Malcher, Zembrzycki - Lemaniak 1, Siwak 1, Zarzycki 4, Klimków, Tarcijonas, Mokrzki 5, Dementiew 4, Jankowski 5, Mauer 9, Morawski 1. Trener Rafał Kuptel.
Koper: Vran, Kocjancic - Dolenc 3, Grzentic 2, Nikolic, Vlah 4, Krecic 4, Matijasevic, Moljk 1, Rapotec, Smolnik 2, Sokolic 1, Gucek, Planinc 1, Bratkovic 7. Trener Veselin Vujovic.
Sędziowali: Eshref Beqiri oraz Ilir Krasniqi (obaj Kosowo). Kary: Gwardia - 10 min., Koper - 8 min. Widzów 3000.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto