Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Radni w Opolu namawiają do picia kranówki, ale dla nich woda jest specjalnie przywożona

Artur Janowski
Arti
Urząd miasta stawia opolskim radnym rzekomą „kranówę” niemal na każdej sesji. Tymczasem woda nie pochodzi z ratusza, ale jest do niego specjalnie dostarczana.

Nowe naczynia z logo spółki Wodociągi i Kanalizacja i napisem „Piję wodę z kranu” pojawiły się na sesji latem ubiegłego roku. Wtedy informowano, że to woda z kranu, a akcja jest początkiem dużej kampanii informacyjnej, mającą na celu zachęcenie opolan do picia wody z kranów. Wodę - do której dodano cytrynę, pomarańczę oraz mięty - bardzo sobie chwalono.

Z czasem wszyscy radni się do niej przyzwyczaili, a tylko kilku urzędników wiedziało, że tak naprawdę woda nie pochodzi z ratuszowych kranów.

- Przed każdą sesją dowożona z miejskich wodociągów - opowiada nam jeden z urzędników ratusza. - Kiedyś zobaczyłem jak pracownicy WiK wnoszą baniaki i na początku nieźle się uśmiałem z tego jak robią radnych w przysłowiowego konia. Potem zacząłem się jednak zastanawiać, dlaczego radni nie mogą pić „kranówy”, choć zachęca nas do tego WiK?

Zbigniew Kubalańca, przewodniczący klubu PO też najpierw zaczął się śmiać, kiedy usłyszał, że nie pije jednak wody z kranu w ratuszu.

- Nie widziałem, że jesteśmy lepiej traktowani. W tej sytuacji WiK powinien się wytłumaczyć, zapytamy w interpelacji dlaczego woda jest specjalnie przywożona i czy na pewno woda w kranach w ratuszu jest bezpieczna dla ludzi? - zapowiada Kubalańca. - To nie chodzi tylko o nas, czy o urzędników, ale o wszystkich mieszkańców. Nie można zachęcać do picia wody z kranu, skoro nie jest się pewnym, że jest to bezpieczne.

Nieoficjalnie wiemy, że WiK pobierał próbki z ratuszowych kranów, ale potem o wynikach badań urzędników nie poinformowała. Zamiast tego wciąż dostarcza swoją wodę. Zbigniew Leszczyński, prezes spółki twierdzi tymczasem, że woda z kranów w urzędzie, podobnie jak ta dostarczana radnym nadaje, się do picia ale...

- Zdecydowaliśmy się częstować radnych wodą niemal bezpośrednio z naszego ujęcia na ulicy Oleskiej, bo ma ona lepsze wartości smakowe od tej w ratuszu - mówi Leszczyński.

Skąd ta różnica? Otóż woda z WiK nie przechodzi przez sieci wewnętrzne, które są zlokalizowane np. w urzędach, czy budynkach mieszkalnych.

Wodociągi za sieci wewnętrzne nie odpowiadają i stąd czasami, choć parametry wody w Opolu - czerpanej z podziemnego zbiornika - są znakomite - to potem w kranach woda już taka idealna nie jest. Spółka podkreśla, że mimo to woda nadal jest zdatna do picia, ale jeśli ktoś ma jakieś wątpliwości, to może zbadać próbkę wody w WiK.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto