Urząd miasta już od dłuższego czasu głowi się nad tym, jak uruchomić na ulicach dostęp do bezpłatnego internetu.
Jeden z pomysłów zakłada, aby w Opolu kabiny z telefonami stały się hotspotami, czyli miejscami, które umożliwiają bezpłatny dostęp do internetu. Takie rozwiązanie pozwoli uratować publiczne telefony, a z drugiej strony zapewni opolanom szybki dostęp do miejskiego internetu.
W maju do urzędu miasta wpłynęła propozycja firmy Orange zamontowania hotspotów w 22 publicznych telefonach. Koszty tego pomysłu oceniane są - umowa miałaby obowiązywać przez dwa lata - na 300 tys. zł.
- Nie jest to dużo - przekonuje Jarosław Starszak, naczelnik wydziału informatyki w Urzędzie Miasta Opola.
Miejsca z dostępem do bezpłatnego internetu powstaną głównie w centrum, ale np. jedna z budek, które będą uratowane, znajduje się w Domu Pomocy Społecznej dla Kombatantów. Pojedyncze hot-spoty pojawią się również na Malince, Chabrach oraz na osiedlu Armii Krajowej. - Dostęp do internetu będzie możliwy w promieniu około 100 metrów - informuje naczelnik Starszak.
Bezpłatny internet nie będzie tak szybki, jak możemy mieć w domach. Miejska sieć będzie miała ograniczenia. I nie chodzi tylko o zasięg - zablokowane zostaną np. strony z pornografią i te służące do ściągania filmów.
Radni zgodzili się już na przeznaczenie 300 tysięcy złotych na hotspoty w budkach. Teraz urząd miasta musi przygotować przetarg, ale najwcześniej wprowadzenia usługi powinniśmy się spodziewać w wakacje. W lipcu - ale w ramach innego zadania - działać powinien bezpłatny internet na Rynku.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?