- Obecnie ceny nieruchomości w Opolu są bardzo wysokie. Jeśli chcemy zatrzymać tutaj młodych ludzi i zachęcić ich do osiedlania w mieście nowe osoby, potrzebne są pewne preferencje. Naszym zdaniem warto pójść za przykładem Nysy oraz Świdnicy i wprowadzić tzw. tanie działki dla młodych - mówi Krzysztof Drynda.
Komitet RdO chciałby, aby na terenach włączonych do Opola - konkretnych gruntów nie wskazuje - wydzielić grunty pod zabudowę jednorodzinną, podzielić je na działki oraz wystawić na sprzedaż w przetargu.
- Działki byłyby sprzedawane za 50 proc. wartości osiągniętej w przetargu. Przy czym nie każdy mógłby wziąć w nim udział. Tereny te mogłyby kupić tylko osoby, które mają mniej, jak 40 lat. W przypadku małżeństw obostrzenie to dotyczyłoby jednego ze współmałżonków - opisuje Krzysztof Drynda.
- Oprócz tego warunkiem byłoby rozpoczęcie budowy do 1,5 roku od zakupu działki i ukończenie jej w ciągu 3 lat od zakupu. Potem nabywcy musieliby mieszkać przez co najmniej 5 lat w wybudowanym domu zanim mogliby sprzedać nieruchomość. Chodzi o wyeliminowanie sytuacji, w której sprzedane działki wkrótce wracałyby na rynek nieruchomości - lider RdO.
Co w sytuacji, gdy ktoś nie spełni terminowych warunków? - Wtedy grunt wróci w zasób miasta i będzie znów wystawiony na sprzedaż albo nabywcy będą zobowiązani do zapłacenia drugiej połowy wartości działki - stwierdza Krzysztof Drynda.
Piotr Zamelski podkreśla, że ten program jest szansą na zwiększenie gęstości zaludnienia na terenach dołączonych do Opola, a przy tym stanowi spore odciążenie portfeli osób, które marzą o własnym kawałku ziemi z domem.
Szczegółowe rozwiązania i zasady działania programu nie zostały jednak jeszcze zaprezentowane i przygotowane. Działacze RdO podkreślali, że chodzi im przede wszystkim o zaprezentowanie idei.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?