Park dla psówna ul. Pużaka w Opolu (osiedle Armii Krajowej) bardzo chwalą sobie właściciele czworonogów i chętnie tam ze swymi psami bywają. Okazuje się jednak, że nie tylko oni.
- Pojawiają się też rodzice z małymi dziećmi - relacjonuje pan Jan. - Absolutnie nie mam nic przeciwko dzieciom w parku dla psów, ale niestety rodzicom przeszkadzają nasze psy.
Czytelnik opowiada, że wielokrotnie był świadkiem, jak za biegającym po psim parku maluchem pobiegł, w celach towarzyskich, jakiś piesek. Kończyło się wielkim płaczem i pretensjami rodziców. - Kiedy próbowałem zwrócić uwagę, że to miejsce powstało po to, aby psy mogły się wyszaleć, nie przeszkadzając nikomu, a plac zabaw dla dzieci jest trochę dalej, usłyszałem, że to miejsce publiczne i mam się nie wtrącać - mówi pan Jan.
Straż miejska też nie może pomóc, bo w parku nie obowiązuje przecież zakaz wstępu dla ludzi bez psów. - Taki zakaz byłby zresztą absurdem - śmieje się Asia, mama 3-letniej Zuzi. - To chyba oczywiste, że park dla psów jest przede wszystkim dla zwierząt, a dzieci powinny się bawić na placu zabaw, który jest niedaleko. Tu nie są potrzebne zakazy i nakazy, tylko zdrowy rozsądek rodziców.
Zobacz też: Czego szukają psy w trawie?
Źródło: STORYFUL/x-news
Pomocnik rolnika przy zbiorach - zasady zatrudnienia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?