Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rodzina marznie, bo sąsiadka nie wyraża zgody na podłączenie prądu

redakcja
redakcja
Sławomir Mielnik
Idzie zima, a Katarzyna Iwanek z Opola nie ma w domu ogrzewania, bo jedna z sąsiadek nie wyraża zgody na podłączenie prądu.

Na mieszkanie komunalne Katarzyna Iwanek z Opola czekała 7 lat. W kwietniu miasto przyznało jej lokal i w maju, po remoncie mieszkania, pani Katarzyna z mężem i wtedy jeszcze trójką dzieci wprowadziła się do kamienicy przy ul. Kraszewskiego w Opolu.- Zanim się wprowadziliśmy, musieliśmy na własny koszt wyremontować mieszkanie i zrobić ekspertyzę kominiarską - opowiada pani Katarzyna. - Okazało się, że nie możemy tu palić w piecu, dlatego zdecydowaliśmy się na ogrzewanie elektryczne i kupiliśmy piec na „siłę”.W sierpniu na świat przyszło czwarte dziecko pani Katarzyny - synek Olaf. Kiedy zaczęły się chłodniejsze dni, pani Katarzyna wraz z mężem postanowili wreszcie podłączyć piec. I wtedy zaczęły się problemy.- W kamienicy jest siedem mieszkań, z czego cztery są komunalne, a trzy własnościowe - mówi czytelniczka. - Aby firma Tauron mogła podłączyć mi siłę i założyć licznik, potrzebna jest zgoda właścicieli mieszkań własnościowych. Takie są przepisy. Firma Feroma, która jest zarządcą tej kamienicy, przygotowała stosowną uchwałę, ale mieszkańcy lokali własnościowych odmówili jej podpisania. - W domu jest zimno, a ja mam maleńkie dziecko - żali się pani Katarzyna. - Wszyscy chorujemy, a mały już drugi raz jest przeziębiony. Idzie zima, nie wiem, jak będziemy funkcjonować w nieogrzewanym mieszkaniu.Zdaniem Czytelniczki, tak naprawdę źródłem jej problemów jest jedna z trzech sąsiadek. - Ta pani nie chce się zgodzić, a dwie pozostałe nie podpiszą bez niej - tłumaczy pani Katarzyna. - Próbowałam z nią rozmawiać, wytłumaczyć, ale ona nie otwiera mi drzwi.Pani Katarzyna przypuszcza, że sąsiadka boi się, iż za podłączenie licznika będzie płacić wspólnota. Być może martwi się też, że przez montaż ucierpi niedawno co wyremontowana klatka schodowa.- A przecież wszystkie koszty ponoszę ja, podłączenie siły nie wiąże się też z żadnymi uciążliwościami dla wspólnoty - tłumaczy pani Iwanek. - Wyjaśniłabym to tej pani, gdyby tylko zachciała ze mną rozmawiać...Próbę mediacji podjął zarządca, na razie bez skutku.- Ale będziemy jeszcze próbowali rozmawiać, nie chcemy tak zostawić tej sprawy - zapewnia Grzegorz Kowalewicz z firmy Feroma.Pomoc obiecała też Zofia Twarduś, naczelnik Wydziału  Zarządzania Zasobem Komunalnym Urzędu Miejskiego w Opolu. - Nie możemy nikogo zmusić do podpisania tej uchwały, ale może uda się dojść do porozumienia - mówi pani naczelnik. Do sprawy wrócimy.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Rodzina marznie, bo sąsiadka nie wyraża zgody na podłączenie prądu - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto