Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Roman Kirstein nie żyje. Zasłużony działacz "Solidarności" zmarł 5 kwietnia 2019 roku. Miał 75 lat

Piotr Guzik
Roman Kirstein zmarł nagle 5 kwietnia 2019 roku.
Roman Kirstein zmarł nagle 5 kwietnia 2019 roku.
Roman Kirstein, lider pierwszej "Solidarności" w Opolu, zmarł nagle w piątek 5 kwietnia 2019 roku. - To grom z jasnego nieba - mówi Janusz Wójcik, który razem z Kirsteinem działał w antykomunistycznym podziemiu.

- To ogromne zaskoczenie. Nic nie wskazywało na to, by coś mu dolegało. Z tego, co mi wiadomo, zasłabł na ulicy i nie udało się go uratować. Wydarzyło się to około godziny 15.00 - mówi Janusz Wójcik.

- Romek to był dla mnie prawdziwy przywódca. Doceniałem jego postawę, gdy był gnębiony, to nie szukał odwetu. Razem z Janem Całką mieli taką cechę, że szukali tego, co ludzi łączy, a nie dzieli. Ostatni raz widzieliśmy się tydzień temu, na uroczystości przyznania nagród imienia Jasia. Nigdy bym się nie spodziewał, że więcej się nie spotkamy - przyznaje Janusz Wójcik.

Cecylia Gonet, przewodnicząca NZSS "Solidarność" w regionie: Roman Kirstein działał w "S" w latach 80., zakładał MKZ-y w Opolu. Potem prowadził własną działalność gospodarczą, ale zawsze pojawiał się na rocznicach i uroczystościach związkowych, czy to na rocznicę wybuchu stanu wojennego czy powstania "Solidarności". Przykra wiadomość, bowiem odszedł człowiek dobry i zasłużony. Był współautorem inicjatywy utworzenia skweru "S" na rogu ulic Ozimskiej i Katowickiej, razem z Janem Kurasiewiczem - mówi.

- Jest mi ogromnie przykro i smutno. Straciliśmy wspaniałego człowieka, ciągle aktywnego i zawsze zaangażowanego w Polskę. Wspólnie od wielu miesięcy przygotowywaliśmy otwarcie Izby Pamięci Solidarności. Akurat na 30. rocznicę wyborów czerwca 1989 roku - napisał na Facebooku Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola.

Jedną z ostatnich związkowych uroczystości, na których pojawił się Roman Kirstein, była 37. rocznica wprowadzenia staniu wojennego, 13 grudnia 2018 roku.

Wtedy w rozmowie z "NTO" stwierdził, że prawdziwa solidarność - międzyludzka, ta pisana przez małe "s" - zaczęła się właśnie wtedy i należy rzucić więcej światła na ludzi w nią zaangażowanych. - Wtedy "Solidarność" to nie był tylko związek zawodowy, ale i ruch społeczny. Wtedy toczyła się walka o to, jaka ma być Polska - zauważał.

Roman Kirstein przypominał, że wtedy działacze "S" walczyli o to, aby nikt ze związku - ani z jego władz, ani szeregowych członków - nie wiązał się z władzą, tylko z nią współpracował. - Związek zawodowy zawsze jest lewicujący, bo walczy o ludzi pracy - mówił. - Historię należy pamiętać, ale żyć należy przyszłością - stwierdził.

Roman Kirstein - lider pierwszej "Solidarności" w Opolu

Roman Kirstein urodził się 26 grudnia 1943 roku w Grudziądzu, w 1970 roku ukończył Technikum Samochodowe w Jelczu.

W latach 1970-1976 i 1978-1982 był pracownikiem Opolskiego Przedsiębiorstwa Robót Instalacyjno-Inżynieryjnych, w międzyczasie był zatrudniony Przedsiębiorstwie Budownictwa Hydrotechnicznego Odra-1.

W sierpniu 1980 roku był uczestnikiem akcji protestacyjnych w swoim zakładzie pracy. We wrześniu tego roku związał się z "Solidarnością". Był przewodniczącym Komitetu Założycielskiego "S" w OPRI. Był też wiceprzewodniczącym, a następnie przewodniczącym Międzyzakładowego Komitetu Założycielskiego "S" w Opolu.

Jak pisze Zbigniew Bereszyński w Encyklopedii "Solidarności", Roman Kirstein został zatrzymany 12 grudnia 1981 i internowany w Ośrodku Odosobnienia w Opolu. Wyszedł 12 stycznia 1982 roku i ukrywał się w klasztorze oo. Jezuitów w Opolu.

Nieco ponad miesiąc później znów został zatrzymany. Przebywał w ośrodkach w Strzelcach Opolskich, Kamiennej Górze, Głogowie i Wrocławiu. W drugiej połowie 1982 roku zwolniony, potem pozostawał bez zatrudnienia, zajmował się organizowaniem pomocy na rzecz represjonowanych działaczy i ich rodzin.

W drugiej połowie lat 80. współtworzył prywatny zakład mechaniczny i działał w antykomunistycznym podziemiu. W 1990 roku założył własną działalność gospodarczą.

Twórca Izby Pamięci "Solidarności"

Roman Kirstein wspierał Stowarzyszenie Ludzi Aktywnych "Horyzonty" oraz białoruską Polonię. Otwarcie popierał też uczestników protestów przeciwko zmianom w sądownictwie forsowanym przez rząd PiS.

- Co ciekawe, nigdy nie pchał się na piedestał. Był radnym Opola w pierwszej kadencji. Potem odsunął się w cień, ale pozostał zaangażowany społecznie - podkreśla Janusz Wójcik.

Jedną z jego ostatnich inicjatyw było utworzenie Izba Pamięci "Solidarności" na poddaszu nowej siedziby Centrum Dialogu Obywatelskiego na rogu ulic Krakowskiej i Damrota. - Umieścił tam wszystko, co zebrał na przestrzeni lat. Przygotowania nie były łatwe, Romek starał się pogodzić racje różnych, czasami mocno zwaśnionych ludzi. Całość była już właściwie gotowa i czekała na odsłonięcie w dniu 4 czerwca, w 30. rocznicę pierwszych częściowo wolnych wyborów. Nie mogę uwierzyć, że Romek tego nie doczekał. Ale to na zawsze pozostanie jego dzieło - mówi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Roman Kirstein nie żyje. Zasłużony działacz "Solidarności" zmarł 5 kwietnia 2019 roku. Miał 75 lat - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto