Jak podaje zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg – Mirosław Pietrucha – nie dokończono nawet prac projektowych oraz nie uporano się z wykupem działek, po których ma przebiegać ścieżka rowerowa. To jeszcze nie wszystko. Na inwestycję zarezerwowano 800 tys. złotych. Niestety z tej kwoty będzie trzeba zapłacić za wykup gruntów pod ścieżkę.
Jest to kolejny przykład na to, jacy kompetentni są urzędnicy opolskiego Ratusza. Nikt nie dopilnował, aby projekt ścieżki był gotowy na czas. Ktoś musiał z UM podpisać umowę z jakimś projektantem. Zapewne nie zawarto klauzuli
o karach w razie niedotrzymania terminów. Opolscy urzędnicy nie mają w zwyczaju karać nieuczciwych wykonawców, za to bardzo lubią szastać miejskimi pieniędzmi. To kolejna inwestycja, która wyniesie więcej niż zakładano. Kto zapłaci? oczywiście podatnicy, bo urzędnik niezdara, który jest odpowiedzialny za taki stan rzeczy jest nietykalny.
Ile inwestycji jest realizowanych w Opolu w terminie? Mniejszość ! Przypomnę tylko te spektakularne: wiadukt w ciągu ulicy Struga(opóźnienie plus dopłata kilku milionów ponad kosztorys pierwotny), Centrum Kongresowe (opóźnienie), no i np. ścieżka rowerowa o której powyżej.
Jest jeszcze drugi aspekt tej nieudolności urzędniczej. Wielkość miasta jest idealna do poruszania się po nim rowerem. Niestety takie właśnie działania urzędnicze powodują, że w Opolu nie ma ciągów rowerowych. Teraz jest kawałek ścieżki, kawałek ulicy i tak na przemian. Jednym słowem Opole nie jest przyjazne rowerzystom. Jest to tym bardziej dokuczliwe, że wiele osób dojeżdżałoby rowerem do pracy, bo komunikacja miejska jest na żenująco niskim poziomie.
Transport ogromnego generatora ulicami Grudziądza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
