Samochody mają pojechać przez Bolko

Objazd przez wyspę to pomysł Miejskiego Zarządu Dróg. Ma go zaprojektować firma, która przygotuje projekt przebudowy mostu na ul. Niemodlińskiej. Drogowcy przekonują, że takie rozwiązanie jest konieczne, żeby w czasie remontu przeprawy (miałby potrwać minimum osiem miesięcy) miasto totalnie się nie zakorkowało.Planowany objazd dla samochodów osobowych zacznie się na ulicy Krapkowickiej. Z niej kierowcy skręcą w drogę prowadzącą do mostu, który powstał nad jazem na kanale Ulgi. Przejadą nim i pojadą obrzeżem wyspy aż do brzegu Odry na wysokości ulicy Marka z  Jemielnicy. Tam miałby stanąć most tymczasowy, którym będzie można przejechać, a potem wjechać w drogę pomiędzy ogródkami a kamionką Bolko prowadzącą do ulicy Marka z Jemielnicy. Objazd poprowadzono w śladzie trasy bolkowskiej, której powstaniu sprzeciwia się grupa mieszkańców i ekolodzy.Mirosław Pietrucha, zastępca dyrektora MZD przekonuje jednak, że trasy bolkowskiej z planowanym objazdem wiązać nie należy.- To co proponujemy, to czasowe rozwiązanie, które jest konieczne na czas przebudowy mostu na ulicy Niemodlińskiej - podkreśla Mirosław Pietrucha. - Nie możemy zostawić miasta bez zapewnienia kierowcom alternatywy.Początkowo rozważany był wariant budowy mostu tymczasowego w rejonie ulicy Łąkowej (w pobliżu mostu na ul. Niemodlińskiej), ale ta koncepcja odpadła ze względów technicznych. Jak przekonują drogowcy objazd przez Bolko to najlepsze rozwiązanie. - Mamy tam gotowy most na jazie, jest projekt na drogę do zoo wzdłuż wałów i tak naprawdę największym kosztem tego rozwiązania jest most tymczasowy na Odrze - twierdzi Mirosław Pietrucha. - W żadnym razie nie chcemy budować w ten sposób trasy bolkowskiej. Myślę, że pomysł objazdu oceni Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska i będzie czas na dyskusję.Obecnie w ratuszu otwarto oferty firm, które chcą wykonać dokumentację remontu mostu i objazdu. Jeśli wszystko pójdzie dobrze i znajdą się pieniądze na inwestycję, to samochodami przez Bolko pojedziemy w 2015 roku. Ekolodzy zapowiedzieli już jednak, że taki objazd zablokują na etapie uzyskiwania pozwoleń w RDOŚ.