[Siatkówka] Marta Zich: Trzeba wygrywać mecze, a to samo się nie zrobi

W obecnym sezonie grasz więcej, czy jesteś zadowolona ze swojej postawy na parkiecie ?
Bardzo cieszę się, że w tym sezonie mam tyle okazji, aby się pokazać. W każdym meczu daję z siebie sto, a nawet dwieście procent. Były mecze, po których byłam mniej lub bardziej zadowolona. Zdaje sobie sprawę ze swoich słabszych stron i bardzo pracuję na treningach nad ich poprawą. Mam nadzieję, że jeszcze nie pokazałam wszystkiego na co mnie stać.

Twoim znakiem rozpoznawczym jest zagrywka…
Cieszę się, że w miarę "siedzi" mi zagrywka z wyskoku i udaje mi się zdobywać nią punkty.

Na koniec 2014 r. sprawiłyście sobie prezent, zwycięstwo w Szczyrku, tym samym rewanżując się za porażkę na domowym parkiecie…
Każda z nas na pewno chciała udowodnić, że porażka w pierwszej rundzie była wpadką. Mimo że mecz był tuż przed świętami to na treningach jak i na samym meczu byłyśmy bardzo skoncentrowane, chciałyśmy dobrze zakończyć miniony rok.

Nowy Rok rozpoczynacie od dwóch bardzo ważnych spotkań z ligową czołówką: wyjazd do Katowic i mecz u siebie z Olimpią Jawor. Co trzeba zrobić, aby pokonać oba zespoły?
Żeby pokonać te dwa zespoły musimy zdobyć dwadzieścia pięć punktów najlepiej w trzech setach (śmiech). Każdy mecz jest ważny, zawsze gramy o trzy punkty. Najważniejsze, żebyśmy pokazywały to co potrafimy - czyli dobrą siatkówkę, a nie pluły sobie w twarz, że to można było wygrać. Wtedy nie martwię się o wynik.

Przeczytaj też: [Siatkówka] Dominika Krupa: Kiedyś traktowano nas jak pionki do bicia

Czy jesteście w stanie zrobić kolejny krok do przodu i rozstrzygnąć serię play-off i zagrać w ogólnopolskich półfinałach?
Mamy do zakończenia rundę zasadniczą, na tym trzeba się najpierw skupić. Aby zagrać w play-offach musimy być w pierwszej czwórce. Trzeba wygrywać mecze, a to samo się nie zrobi. Jak to mówią "indyk myślał o niedzieli...". Będą play-offy to wtedy będziemy skupione na nich, żeby dać z siebie wszystko.

Czy pokusisz się o podsumowanie minionego roku ?
Nie da się ukryć, że dla SMS-u miniony rok był bardzo udany. Z zespołu z końca tabeli udało nam się stworzyć drużynę walczącą w play-offach. To bardzo fajne uczucie. Ja i dziewczyny zrobiłyśmy kolejny krok w swoim rozwoju siatkarskim. W nowy roku czas uczynić kolejne. Swoim najlepszym koleżankom z drużyny, Trenerom, Prezesowi, wszystkim osobom związanym z klubem, kibicom, antyfanom i sobie samej życzę żeby ten - 2015 rok był lepszy od minionego (śmiech).