Stacje drogi krzyżowej w Katedrze Opolskiej pokazują nowe twarze

- Stacje pochodzące z 1726 roku są integralną częścią wystroju katedry i kształtowały przez wieki, nie tylko w czasie wielkiego postu, duchowość ludzi – mówi ks. dr Waldemar Klinger, proboszcz parafii Podwyższenia Krzyża Świętego. - Skoro do Bożego Narodzenia 2019, lub do końca stycznia 2020 prace w nawie głównej i na wewnętrznych ścianach bocznych mają się zakończyć, odnowienie stacji drogi krzyżowej stało się pilną potrzebą. A są to prace długotrwałe i kosztowne. Obrazy są mocno zabrudzone, ciemne i bez ostrego światła skierowanego wprost na płótno trudno w ogóle zobaczyć, co konkretnie przedstawiają.
Na razie odrestaurowane zostały dwa obrazy. Proboszcz przyznaje, że wybrane zupełnie przypadkiem. Odnowione zostały te, które jako pierwsze udało się wyjąć z bocznej kaplicy, gdzie złożono je podczas remontu. Każdy z obrazów ma ok. 2,5 metra wysokości.

- Pani dr Beata Wewiórka, która w listopadzie 2018 odrestaurowała dla katedry potężny obraz „Koronacja Matki Bożej” - dodaje ks. Klinger – usunęła z V i XIII stacji drogi krzyżowej późniejsze, prawdopodobnie XX-wieczne, przemalunki. Okazało się m.in., że w pierwotnej wersji malarz, tworząc postaci oprawców dokonujących okrutnego ukrzyżowania Jezusa, nadał ich twarzom cechy zwierzęce. I tak wyglądają oni na jednym z odnowionych obrazów.

Problemem w przeprowadzeniu prac przy wszystkich stacjach są pieniądze. Parafia poszukuje sponsorów, którzy pokryliby koszty odnowienia (za naprawę jednej stacji zapłacił Urząd Marszałkowski). Pierwsi już się zgłaszają, wpłacając różne kwoty. Do zebrania całej potrzebnej sumy daleko.

Pierwotnie ramy stacji drogi krzyżowej miały kolor turkusowy (pewnie wyglądały dobrze w otynkowanym na biało kościele , potem pomalowano je na czarno. O tym, jakie będą ostatecznie , zdecyduje komisja ekspertów.