Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tak remontują drogi w Opolu. „Wyrzucanie pieniędzy w błoto. Dosłownie” [ZDJĘCIA]

Piotr Guzik
Mieszkańcy podkreślają, że ulica Bronicza w Opolu po naprawach wygląda niewiele lepiej, jak przed nimi.
Mieszkańcy podkreślają, że ulica Bronicza w Opolu po naprawach wygląda niewiele lepiej, jak przed nimi. Czytelnik
Niedawno mieszkańcy ulicy Bronicza skarżyli się na jej zły stan. Na miejscu przeprowadzono interwencyjne naprawy. – To dosłownie wyrzucanie pieniędzy w błoto – oceniają ludzie i oczekują kompleksowego remontu. Nie wiadomo, czy uda się go zrealizować w tym roku.

Problem mieszkańców ulicy Bronicza opisaliśmy przed dwoma tygodniami. - Dziury mają głębokość 15 cm i jadąc samochodem z prędkością 5 km/h zahacza się podwoziem – opisywali i skarżyli się, że po zgłoszeniu problemu do Miejskiego Zarządu Dróg mieli usłyszeć, że powinni jeździć wolniej.

Ratusz tłumaczył, że panująca wtedy pogoda utrudniała wykonanie bieżących napraw i obiecywał, że te będą zrealizowane tak szybko, jak tylko to będzie możliwe.

To stało się kilka dni temu. Jak opisuje jedna z mieszkanek, interwencja MZD polegała na zasypaniu niektórych dziur, a ogólny stan drogi poprawił się nieznacznie.

Stan ulicy Bronicza pozostawia wiele do życzenia.

Droga w Opolu dziurawa jak ser szwajcarski. „Zamiast naprawi...

- W ubiegłym roku dokonana była duża naprawa, ale te miejsca wcale nie zostały zasypane i wyrównane. Stawiam więc pytanie o sens wyrzucania przez „miasto” pieniędzy dosłownie w błoto – komentuje jedna z mieszkanek ul. Bronicza.

Kobieta podkreśla, że nieskuteczne łatanie dziur na tej drodze trwa od szeregu lat. - Cierpią wszyscy mieszkańcy tej ulicy oraz jej odnóg, czyli ulic Wielkanocnej, Marcepanowej, Kwiecistej i jeszcze jednej uliczki – wylicza.

- Od kilku lat jest gotowa kompletna dokumentacja tej drogi, jednak inwestycja przesuwana jest bez końca - stwierdza.

Katarzyna Oborska-Marciniak, rzecznik ratusza, podkreśla, że miasto chce zrealizować budowę tej drogi od podstaw. - Na ten moment nie sposób jednak określić, czy uda się to zrobić w tym roku - przyznaje.

- Koszt realizacji szacowany jest na milion złotych. Na razie na ten cel nie ma takich pieniędzy w budżecie. Co nie oznacza, że ta droga nie będzie robiona jeszcze w tym roku. Wszystko zależy od tego, czy uda się wygospodarować potrzebne pieniądze - stwierdza Katarzyna Oborska-Marciniak.

FLESZ - wypadki drogowe - pierwsza pomoc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto