W maju ruszy remont linii kolejowej Opole-Nysa. Pasażerowie muszą się liczyć z utrudnieniami

- Ten remont sprawi, że podróż pomiędzy Opolem a Nysą skróci się do niespełna 50 minut. Dziś trwa półtorej godziny - mówi Ireneusz Ireneusz Merchel, prezes PKP Polskich Linii Kolejowych. - Poprawi się też komfort podróżowania. Będzie XXI wiek.

W środę w opolskiej siedzibie PKP PLK podpisano umowę z wykonawcą - firmą Skanska - na remont torów na odcinku Opole - Nysa.

Przebudowanych zostanie 50 kilometrów torowiska, wymienione będą rozjazdy, przebudowane przejazdy kolejowo-drogowe, podniesione na nich bezpieczeństwo i założony monitoring.

- Wyremontujemy też dziewięć przystanków na linii oraz dwie stacje, w Łambinowicach i Szydłowie - zaznacza prezes Merchel. - Co ważne, zbudujemy dwie nowe stacje: Nysa Wschodnia w okolicy ul. Morcinka oraz Goszczowice w gminie Tułowice.

Na wszystkich dworcach i przystankach będą podwyższone perony, dostosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych i wyposażone w elementy małej architektury: wiaty, ławki, stojaki na rowery, kosze na śmieci, zamontowane zostanie oświetlenie i oznakowanie.

Po zakończeniu prac na linii Opole-Nysa pociągi pasażerskie pojadą z prędkością 120 km/h, a towarowe 100. Zakończenie prac zaplanowano na lato 2019 roku.

Koszt prac to 122,5 mln zł. 102 mln zł to wkład województwa opolskiego. Pieniądze te zarząd województwa pozyskał z Unii Europejskiej, z Regionalnego Programu Operacyjnego.

- Mam też inną dobrą wiadomość. Jesteśmy też już po rozmowach z PKP PLK i będziemy przygotowywać dokumentację techniczną na remont linii Opole - Kluczbork i Nysa - Brzeg, tak by jak tylko pojawią się pieniądze, można było jak najszybciej ruszać z pracami - mówi Szymon Ogłaza, członek zarządu województwa opolskiego.

POLECAMY: