Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Walka z legendarnym zawodnikiem polskiego judo

Bartłomiej Cybruch
Bartłomiej Cybruch
Walka z legendarnym zawodnikiem polskiego judo - Januszem Pawłowskim (z prawej) na Mistrzostwach Polski seniorów w Warszawie w 1983 r.
Walka z legendarnym zawodnikiem polskiego judo - Januszem Pawłowskim (z prawej) na Mistrzostwach Polski seniorów w Warszawie w 1983 r.
Przy okazji ważnych wydarzeń w judo, komentatorzy często przywołują postacie zasłużonych polskich zawodników, takich jak: Paweł Nastula, Waldemar Legień, Rafał Kubacki czy Antoni Zajkowski.

Paweł Nastula bo to mistrz olimpijski, dwukrotny mistrz świata, vice - mistrz świata i 4 - krotny mistrz europy. Waldemar Legień bo to dwukrotny mistrz olimpijski.Rafał Kubacki bo to 4 - krotny mistrz świata (dwukrotnie w seniorach i dwukrotnie w juniorach).
Antoni Zajkowski bo to pierwszy w historii polskiego judo medalista olimpijski - srebro w Monachium w 1972 r.
Rzadko kiedy komentatorzy wspominają jeszcze jednego legendarnego zawodnika polskiego judo, jakim był niewątpliwie Janusz Pawłowski - dwukrotny medalista olimpijski - wicemistrz z Seulu w 1988 r. i brązowy medalista z Moskwy w 1980 r.
Ponadto był on wielokrotnym medalistą mistrzostw świata i europy, zawodnikiem będącym " żelazną ostoją " polskiego judo przez niemal dekadę, na przestrzeni lat 70 - tych i 80 - tych ubiegłego wieku. 
W 1983 r. na Mistrzostwach Polski seniorów w judo rozgrywanych w Warszawie miałem zaszczyt walczyć z tym niezwykle utytułowanym zawodnikiem.
Po wygraniu dwóch walk eliminacyjnych przyszło mi rywalizować z Januszem Pawłowskim w fazie decydującej o wejściu do strefy medalowej. 
W trakcie wyrównanej walki wykonaliśmy wiele ataków, które jednak nie przyniosły żadnemu zawodnikowi przewagi punktowej.
Kiedy do końca walki pozostało ok. 45 sekund Janusz Pawłowski wykonał skuteczne trzymanie w parterze na skraju pola walki, z którego udało mi się "uciec" wyrzucając przeciwnika jednocześnie poza pole walki.Walkę sędziował śp. Stanisław Wiśnios z Krakowa, bardzo zasłużony i doświadczony sędzia.
Nie mniej jednak uważam, że tym razem podjął kontrowersyjną decyzję, ponieważ ukarał mnie za wyjście poza pole walki, karą "keikoku", będącą odpowiednikiem wysokiej oceny "waza - ari".
Obecnie tego typu kary już nie funkcjonują w przepisach judo, a zawodnicy są niezwykle rzadko karani za opuszczenie pola walki, a jeżeli już to nie wiąże się to z uzyskaniem zdecydowanej przewagi któregoś z zawodników.
Tym samym sędzia pozbawił mnie szans na zwycięstwo, gdyż w ciągu 20 - 30 sekund pozostałych do końca walki musiałbym wykonać rzut oceniony na " ippon " czyli nokaut w judo.  Niestety przy tej klasie przeciwnika było to po prostu niemożliwe.
Nie mniej jednak nie chcę umniejszać ani dyskredytować zwycięstwa Janusza Pawłowskiego, a jedynie przekazać przebieg niezwykle emocjonującej rywalizacji z wielkim mistrzem polskiego judo, który także na tych pamiętnych zawodach zdobył tytuł mistrzowski.
Dodane zdjęcie jest autentyczne (słabej jakości), ponieważ zostało skopiowane z " Przeglądu Sportowego", który docenił naszą zaciętą rywalizację i prezentuje walkę z Januszem Pawłowskim (z prawej) na Mistrzostwach Polski rozgrywanych w Warszawie. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Walka z legendarnym zawodnikiem polskiego judo - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto