Większe Opole. Będą dalsze mediacje

- Ustaliliśmy, że strony mają czas do września, by przeprowadzić rozmowy dwustronne między przedstawicielami miasta i przedstawicielami kolejnych gmin - mówi Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich. – Spotkania te powinny się zakończyć spisaniem protokołów: zbieżności i rozbieżności.

Po nich wiadomo będzie, w jakich kwestiach gminy mogą dojść do porozumienia z miastem, a w jakich nie.

Nie jest tajemnicą, że podopolskie samorządy oczekują rekompensat za przekazane na rzecz miasta mienie komunalne, tereny inwestycyjne, które samorządy zbroiły, utratę podatków płaconych przez firmy.

– Niektóre wydatki inwestycyjne gmin oraz zaciągnięte kredyty będą po 1 stycznia ograniczeniem ich dalszego rozwoju, a nawet funkcjonowania. – dodaje Bodnar. – Ta kwestia wymaga rozwiązania, to dla mnie oczywiste.

Po serii spotkań, 7 września ma dojść do kolejnego spotkania, tym razem w tak szerokim gronie jak we wtorek (26 lipca).

Zarówno podopolskie samorządy, jak i władze Opola podtrzymują swe stanowiska, co do prawności zarówno wniosku prezydenta Opola, jak i decyzji Rady Ministrów o powiększeniu Opola.

Ci pierwsi twierdzą, że procedura powiększenia miasta obarczona jest wadami prawnymi i rozporządzenie będzie zapewne ostatecznie uchylone przez sąd. Władze Opola nie zgadzają się z tym stanowiskiem.

- Gminy będą więc kontynuować podjęte przez siebie kroki prawne zmierzające do unieważnienia decyzji o powiększeniu miasta – mówi RPO.

Na forach i portalach społecznościowych związanych z obroną gminy Dobrzeń Wielki zapowiadane są też kolejne protesty w Warszawie.

Rzecznik Praw Obywatelskich pytany przez nto, czy sam także złoży skargę do sądu administracyjnego na wniosek o powiększenie Opola (wcześniej przyznawał, że są ku temu podstawy), odpowiedział: - Wciąż to rozważam, jednak staram się wprowadzić ład społeczny w tym konflikcie. Gdybym złożył taką skargę – kłóciłoby się to z moją rolą. Jako rzecznik dysponuję wieloma instrumentami prawnymi i pozaprawnymi, nie tylko skargą do sądu.